Ogłoszenie

Witamy na Forum "Rycerze y Kupcy"!

Linki:

- Regulamin Forum
- Dzielnica Mieszkalna (Przedstaw się tam koniecznie!)
---> -AKTUALNE SPOTKANIE KLUBU <---
- Administracja Forum
- Giełda Forumowa

Napisz odpowiedź

Napisz nowego posta
Opcje

Kliknij w ciemne pole na obrazku, aby wysłać wiadomość.

Powrót

Podgląd wątku (najnowsze pierwsze)

Berserker
2014-12-30 19:25:14

Mam;

Belial
2x Deathwing Termosy
Ravenwing Dark Talon/Nephilim Jetfighter
Revanwing Black Knight - ewentualnie mogą robić za zwykłych

Da się coś z tego ułożyć z sensem na 750-1000 pkt.

Windfang
2013-10-27 15:09:04

Brujah1685r napisał:

Windfang napisał:

1. Niezniszczalny Land Raider, czyli Landek z wkładką -> Techmarine + servo harnes + Servitory. Jak da radę to jeszcze power field generator'a i mamy mobilny bunkier.

Popraw mnie jeśli się mylę, ale Techniak może naprawiać pojazd stojąc obok niego, a nie siedząc w nim. Co nie?

Strona 32:

"In each of your Shooting phases, instead of firing his weapons, a Techmarine may choose to repair a single friendly vehicle what he is in base contact witht OR EMBARKED UPON".

Czyli może sobie siedzieć z swoją bandą zlobotomizowanych ziomali i naprawiać

A co do tego co Wilku mówi... no cóż wiadomo że wraku nie naprawisz, ale przeżywalność rośnie i to znacznie. Ten co kiedyś grał Iron Hands mówi, że Techmarines są kiepscy.... nie no... Ferrus Manus popełnia harakiri meltą

Wilk'u
2013-10-04 17:35:19

Windfang napisał:

1. Niezniszczalny Land Raider, czyli Landek z wkładką -> Techmarine + servo harnes + Servitory. Jak da radę to jeszcze power field generator'a i mamy mobilny bunkier.

Anubis, Ty chyba sam nie wierzysz że Techmarine cokolwiek naprawi. Heheheheh, jak coś jest już zepsute, to JEST!

Brujah1685r
2013-10-03 22:08:29

Windfang napisał:

1. Niezniszczalny Land Raider, czyli Landek z wkładką -> Techmarine + servo harnes + Servitory. Jak da radę to jeszcze power field generator'a i mamy mobilny bunkier.

Popraw mnie jeśli się mylę, ale Techniak może naprawiać pojazd stojąc obok niego, a nie siedząc w nim. Co nie?

Windfang
2013-10-03 09:46:14

Z tego co widzę to zapomniałeś o jednej rzeczy przy LS Vengeance. Jak masz przegrzanie to na 4+ nie masz glana, więc to jest TROOOSZKĘ lepiej no i zawsze możesz wpakować sobie Techmarines'a Serfując po immaterium internetu natrafiłem na jeszcze kilka fajnych opcji związanych z DA.

1. Niezniszczalny Land Raider, czyli Landek z wkładką -> Techmarine + servo harnes + Servitory. Jak da radę to jeszcze power field generator'a i mamy mobilny bunkier.

2. Deathwing zmienił się z walki wręcz na bardziej strzelający. Wilku zapomniał o jednej pięknej zasadzie, że jak DW spada to mają przeżuty na trafienia w pierwszej turze A DW Knighty mają T5 jak stoją BtB i to tyczy się KAŻDEGO modelu w termosce! Więc nasz Libra nagle też ma T5!

3. Sztandar Devastacji też jest dobry i moim zdaniem (czysto teoretycznym) najlepiej go wystawiać w Razorbacku za Aegisem. Zwiększy to jego przeżywalność bo to będzie jeden z pierwszych celów. No i plusem jest to, że liczymy zasięg od obrysu pojazdu, a nie od modelu ze sztandarem.

Co do faktu, że mało jest Deathwingu to ja mam swoją teorię. GW stwierdziło - gracze DA mają sporo termosów i mało motorów... OK, to zróbmy motory bardziej grywalne, dajmy parę fajnych zabawek (plazma talony, granatniki) i będzie git. Co nie znaczy, że DW jest bez sensu. Moim zdaniem jest OK, ale zostało przyćmione przez RW i ich mobilność. A teraz trzeba być mobilnym, dobrym przykładem są Eldarzy i po części Tau. Ale to też zależy od stołu i rozmieszczenia terenów. Bo jak gra się na pustyni gdzie masz 2 małe górki i jakiś budyneczek, a po środku szczere pole... to aby zacierać ręce jak się gra armią typowo strzelającą.

Jak coś jeszcze mi wpadnie do głowy znowu, umieszczę moją grafomanię za którą inkwizycja będzie mnie ścigać

Wilk'u
2013-10-01 00:19:28

Śmierć Fałszywemu Imperatorowi! To chyba już było... tak, chyba było. Nowy codex Chaos Space Marines od środka już Wam przedstawiłem, przyszła więc pora na kolejny dość długi wywód, ale na temat Kosmicznych Marines z zakonu Dark Angels.
NEVER FORGET, NEVER FORGIVE! i ruszamy.

Jak to miało miejsce w Chaosie, na wstępie mojego artykułu, chciałbym przedstawić Wam trochę historii, czyli to, jak na przestrzeni lat zmieniał się kodeks Mrocznych Aniołów.
Obecny codex jest czwartym "oficjalnym" wydaniem dla tego zakonu. Pierwsza odsłona czterdziestki (Warhammer 40.000 Rogue Trader) miała postać podręcznika w którym zgromadzone były wszystkie rasy, a swoją rozgrywką bardziej przypominała RPG'a, niż temu co aktualnie rozumiemy jako bitewniak. W roku 1993, czyli z wydaniem drugiej edycji Wh40k, wywarto wydanie osobnych "oficjalnych" kodeksów dla każdej z ras. Dzięki wprowadzeniu unikalnych zasad oraz urealnieniu rozgrywki, odsłona ta stała się zdecydowanie grą bitewną. Możemy więc śmiało stwierdzić, że druga edycja stworzyła podwaliny pod to, co obecnie rozumiemy jako "kodeks"... i jako bitewniak oczywiście.

Po niespełna trzech latach od wydania drugiej edycji Warhammer 40.000 2nd Edition Rulebook (1993), wydany zostaje pierwszy oficjalny CODEX (drugo-edycyjny) o mroczno-krwawym tytule "Angels of Death" (tak, to był już kodeks w pełnym tego słowa znaczeniu). Autorami księgi byli: Rick Priestley i Jervis Johnson.
Codex "Angels of Death" zawierał w sobie dwa kompletne zakony Kosmicznych Marines, a konkretnie - Blood Angeli oraz Dark Angeli. Co za tymi idzie, w środku mogliśmy znaleźć pełne historię (każdego z zakonu), kompletne listy armii + bohaterów specjalnych dla Mrocznych i Krwawych. Dodatkowo można było podziwiać uniwersalne wargear'y, czy też rozbudowaną sekcję malarską. A to wszystko zawarte na 120 stronach

http://wh40k.lexicanum.com/mediawiki/images/thumb/6/68/Codex_Angels_of_Death_FCover.jpg/220px-Codex_Angels_of_Death_FCover.jpg



Czas szybko "płynie"... więc w 1999 roku wydany został kodeks trzecio-edycyjny "przypisany" do zakonu Mrocznych Aniołów. Pierwotnie "trójka" miała być aktualizacją wydania drugiego, lecz różnice były na tyle istotne (tak jak w przypadku trzecio-edycyjnego kodeksu Space Marines), że uznano go oficjalnie za wydanie edycyjne numer trzy. Przechodząc do konkretów, to wyglądają one następująco - autorem podręcznika był tylko i wyłącznie Jervis Johnson. Jak to w tamtych czasach bywało, codex okrojono ze 120 stron do zaledwie 25, ale i tak zmieścił się w nim fluff, zakony sukcesorskie, pełny army list oraz bohaterowie specjalni, tacy jak: Azrael, Ezekiel, Asmodai i Naaman (sierżant dziesiątej kompanii).

http://wh40k.lexicanum.com/mediawiki/images/thumb/d/d8/Codex_Dark_Angels_FCover.jpg/220px-Codex_Dark_Angels_FCover.jpg



Tak jak w przypadku kodeksu Kosmicznych Marines Chaosu, tak samo ten podręcznik możemy śmiało nazwać "łamańcem", z tego względu że był grywalny zarówno w czwartej jak i w piątej edycji. Codex "łamaniec" wyszedł spod ręki Jervis'a Johnson'a & Andy'iego Hoare - oficjalnie wydany w 2007 roku. Objętościowo zawierał 88 stron. Nie lada nowością była okładka drukowana w kolorze, podczas gdy większość książek pozostawała w czerni i bieli - choć zazwyczaj kilka stron było kolorowych, zwłaszcza strony z figurami. Ponadto książka zawierała szczegółową historię, opis organizacyjny pierwszej i drugiej kompanii (Deathwing & Ravenwing) oraz wszystkie bitwy w wykonaniu Mrocznych Aniołów. Na uwagę zasługuje również odświeżenie bohaterów specjalnych. Fakty wyglądają następująco:
- Azrael zostaje mianowany na: Commander and Supreme Grand Master of the Dark Angels
- Ezekiel awansuje na: Grand Master of Librarians, Keeper of the Book of Salvation
pojawia się Belial (Master of Deathwing) i Sammael (Master of Ravenwing), ale za to znika Asmodai. Co tyczy się działu-sekcji hobby, to pozostaje on bez zmian.

http://wh40k.lexicanum.com/mediawiki/images/thumb/b/b2/Dark_Angels_4th_Codex.jpg/220px-Dark_Angels_4th_Codex.jpg



Po sześciu długich latach od wydania kodeksu czwartej / piątej edycji Kosmicznych Marines z zakonu Dark Angels, nadszedł w końcu czas, na długo oczekiwany nowy kodeks skrzydlatych Marines. W porównaniu do poprzedniego armybooka, ten został "przemyślany" - w łaski powrócił Asmodai!
Dodano również kilka nowych jednostek, które według mnie świetnie wpasują się w armie i dodają Mrocznym Aniołom ostrego, zadziornego charakteru. Należy również nadmienić, że jest to drugi w historii, pełno kolorowy codex z twardą oprawą. W porównaniu do poprzednika posiada 104 strony, a jego autorem jest sam Jeremy Vetock (gość od: Apocalypse Reload & c:TE (6th Edition)).

Co przyniósł nam konkretnie nowy codex Kosmicznych Marines z zakonu Dark Angels, tego dowiecie się poniżej

http://www.games-workshop.com/MEDIA_CustomProductCatalog/m2860275a_60030101017_DACodex2013ENG01_445x319.jpg



Bardzo często słyszałem opinie, że fluff jest wtórny i to wszystko już było. Niestety nie zgadzam się z tym stwierdzeniem. Uważam, że w kodeksie zamieszczono kilka dodatkowych informacji o historii powstania zakonu Mrocznych Aniołów oraz szczegółowiej opisano zakony sukcesorskie (Dark Angels Successor Chapters). Na uwagę zasługuje również fakt, że dodano rozdział "the Unforgiven", w którym to, możemy dowiedzieć się kilku informacji na temat kręgów wewnętrznych (Inner Circle) i formacji w nich działających.
Niestety o upadłym Cypher'ze dodano małą, skromną notkę i nic więcej - nic nowego się nie dowiemy, poza tym że nadal jest "upadłym".

Kolejnymi pozytywnymi zmianami, są nowe zasady specjalne. Jeremy Vetock postarał się o utrzymanie, takiego klimatu "tajemniczego zakonu rycerskiego" i dodał kilka ciekawych specjalek, takich jak:

- Combat Squad
czyli dobrze wszystkim znana zasada, pozwalająca podzielić oddział na dwa mniejsze

- Grim Resolve
jesteśmy ponurymi wojownikami w pancerzach... a konkretnie modele z zasadą specjalną "Grim Resolve", otrzymują zasadę specjalną "Stubborn (Upór)".

- Inner Circle
Dark Angels veterans of unquestionable battle prowess and devotion are promoted into the 1st Company. Further training steels their minds
to continue the long war for the Chapter's redemption.

Jak przystało na obrońców Imperatora z Calibanu, ciężki trening wzmacnia umysł i duszę oraz daje odkupienie! Modele z zasadą IC posiadają zasadę
specjalną: "Fearless" & "Preferred Enemy (Chaos Space Marines)".

Tak samo jak codex Kosmicznych Marines Chaosu, tak samo codex Mrocznych Aniołów wyposażono we własny Warlord Traits Table. Według mnie, przypisane WTT to świetny pomysł, ponieważ urozmaicają rozgrywkę i są ciekawsze niż standardowe rulebook'owe. Zasady zostały opisane, więc przejdźmy bezpośrednio do przedstawienia jednostek… a raczej do tego, co według mnie zasługuje na uwagę i krótkie omówienie.

No więc, ja mogę coś powiedzieć na temat Ravenwingu, nie wiem czy mądrego, ale na temat Kruczego Skrzydła mogę powiedzieć cokolwiek. Na temat reszty to tak średnio, a to z tego względu, że większość "mniej ciekawych jednostek" pominąłem z braku czasu. Nie oznacza to, że są gorsze bądź nie grywalne - wręcz przeciwnie!

Na wstępie należałoby nadmienić, że obecny Ravenwing jest lepszy niż ten co był, bo poprzedni był… mocno poniżej poziomu, mówiąc krótko.
Nie wiem czy armia na czystym Kruczym Skrzydle ma sens, ale są to bardziej moje osobiste niepewności, niż potwierdzone dowody ze stołów bitewnych.
Natomiast śmiało muszę to stwierdzić, że RW ma obecnie tak duży potencjał, że warto się tym zainteresować, w związku z czym podoba mi się to, że doszło dużo nowych opcji konfiguracyjnych, pojawiły się także nowe jednostki, które wydają są "turbo kretyńskie" - głównie Land Speeder Vengeance (ten z plazmą).

Land Speedery
Jak na antygrawa przystało, posiada 10 pancerza - jak każdy speeder jest papierowy. Strzela dużym plackiem (dużym wzornikiem wyboru) z S7 AP2 i kosztuje 140 punktów. Dokładnie tyle, co Vindicator. No właśnie, ale Vindyk strzela z S10 AP2, z dwoma kostkami przeciwko pojazdom, posiada 13 pancerza i ma 3HP zamiast papierowych 2.
Jeszcze żeby było zabawniej, ten Speeder może strzelić trybem trójstrzałowym-pojedynczym z plazma guna albo wyżej wymienionym plackiem. Istnieje duża szansa że samemu go sobie zniszczymy - gets hot = hull point, gets hot = hull point, gets hot = hull point = overkill. Naprawdę nie wygląda on tak dobrze na stole jak we fluffie.
Generalnie ten antygraw jest, no nie... nie… nie jest warty uwagi.

Dark Shroud jest okey - czyli ten drugi. Ma kilka zasad specjalnych takich jak shroud, stealth + coś jeszcze. Ten Land Speeder, to taka jednostka, która innym antygrawom znacząco zwiększa przeżywalność i działa na całą armie, na motory również. Kosztuje 80 punktów wiec nie ma jakoby dużego dramatu, ale cos tam pomaga i jest generalnie okey, to jest fajna rzecz - nie taka co wygra bitwę, ale z tego co widziałem jest co najmniej dobra.

Maszyny latające
Latacze to według mnie, też jest poezja by GW, takie perełki.
Gdy zapowiedziano dodatek "Death from the Skies", miałem cichą nadzieje, że jakoś te wszystkie fruwajki wyrównają, mniej lub bardziej, ale cos tam pozmieniają - że dadzą Stormravena wszystkim Kosmicznym Marines, ale generalnie Vendetty i Kosy zostaną tak trochę "znerfione" do poziomu Smoka Chaosu, który jest dla mnie takim dobrym lataczem - działa i jest dobrze wyceniony.
Z tego co zaobserwowałem, Games Workshop robi balans, ale nie na tym poziomie co myślę - mamy Smoka pośrodku, Stormy po jednej i Kosy oraz Vendetty po drugiej.

Niestety maszyny latające Mrocznych Aniołów są dołem balansu - są źle wycenione. Stormtalon kosztuje 110 punktów i ma 2HP, natomiast anielskie latacze maja jeden HP więcej i to koniec ich przewag… koszty są straszliwe, jak na taką jednostkę.
Zamierzam kiedyś taką fruwajkę wystawić, bo są po prostu ładne - TYLKO wersje stealth, bo latająca kaplica do mnie nie trafia. Te latające kaplice są za mało epickie bądźmy szczerzy. Wyglądają jak przydrożna kapliczka opaczności Imperatora - z baterią i świecącymi oczami Imperatora na diody led. Generalnie, sama koncepcja jest słaba. Ta latajka bardzo fajnie wygląda bez tej kapliczki. Wystarczy zmagnesować i do boju!

Motocykle
Black Knights - tu dochodzimy do punktu programu, bo to jest dobra jednostka przynajmniej na papierze i trochę tak jak testowałem. Nie jest super wyjątkową jednostką, nie jest zgiętą jednostka, ale jest dobrą. Przede wszystkim jest dobrze wyceniona. Z jednej strony to nadal zwykli motocykliści, z drugiej strony to banda idiotów z plazmami na rapidzie, którzy w moim odczuciu nawet się cos biją. Posiadają mistrzowskie granatniki które są jednym z najlepszych pomysłów w tym kodeksie. Więc czego więcej potrzeba?
Z granatnikami wywołała się niedawno dyskusja, czy działają one jednocześnie, czy się kumulują - niestety nie! Ale i tak możliwość obniżenia tafa o -1 jest sporym udogodnieniem. Co jeszcze ciekawe, Command Squady składające się z 5 modeli, są tańsze i nie zajmują schematu organizacyjnego (FOCa), w związku z czym, można mieć tego narąbane w armii. A oddział dowodzący na motocyklach z charakterem i granatnikiem to zło konieczne - przysłowiowy ogień w szopie!

Motocykliści jako figurki mają pewien problem, że są popularną baza na motory chaosu, także... i pozostałych moto SM. Szczerze te figury są najładniejszymi spośród wszystkich motorów, które do tej pory wydało GW.

Anioły obecnie
Kiedyś prorokowałem nagły wysyp Mrocznych Aniołów pochowanych gdzieś w piwnicach, bo to jest to... no nie ma go. Wydaje mi się, że cały problem DA polega na tym, że maja niesamowite sztandary, które niestety są bardzo drogie ale mogą robić dużą różnice - na przykład FnP w 12" albo zmiana wszystkich bolterów na salvo 2/4 to są mega dobre rzeczy. Ogólnie taki Ravenwing który ma salvo 2/4 to jakaś istna k*!@# rzeźnia.

Pozostaje tylko kwestia, jak to zrobić, żeby sztandary działały więcej niż jedna turę? Jak zrobić żeby nikt ich łatwo nie posprzątał? Nekrońskie latacze nie są problemem, dla Kruczego Skrzydła. Poza tym motocykle mają dobrego covera i dobrze jeżdżą dzięki zasadzie "skilled raider". Podstawowym problemem Ravenwingu jest Heldrake, bo większość zasad specjalnych motocykli ignoruje. Dlatego przydaje się 2+ save'a. Najłatwiejszym sposobem jest wsadzić szmate na zwykły Command Squad który jeździ w Land Raiderze, ale to jest rozwiązanie przy założeniu, że dopuszcza się branie modeli bez motocykla i silnika odrzutowego. Poza tym posiadanie Landka, dość znacząco zmienia rozpiskę.

Fajną opcją która jakoś działa (ponad 300 punktów), jest  6 Land Speederów z ciężkimi bolterami - w szwadronie po 3 sztuki, do tego Librarian z divination. Generalnie to wypluwa taką ilość pestek (z takiego w miare bezpiecznego zasięgu), że spokojnie wszystko mieli. Jak się połączy to z czymś, co dostało już z granatnika, to te heavy boltery robią się jeszcze skuteczniejsze - taki skład trafiasz na trójkach, woundujesz na dwójkach, co przy srogiej statystyce daje nam ponad dziesięć trupów. W tej konfiguracji można wybić cały skład, lub mocno go przerzedzić! Ponadto jak w szeregi armii wchodzi Techmarines i latający ołtarz (D. Shroud), to gracz ma całą masę możliwości przetrwania. Spokojnie poradzi to sobie z każdy blobem - widziałem bitwę w której gwardyjski blob posiadał inva, a dodatkowo stał na znaczniku na którym miał Feel no Paina.
Land Speedery zmiotły bloba praktycznie w półtorej tury. Prędzej oberwali z granatnika, wiec FnP im odpadł, jedynie ten invunerable save sprawił, że trwało to aż półtora tury. Należy wspomnieć, że mówimy tu o blobach pokroju przynajmniej 300 punktów + bohater za co najmniej 200 punktów.

Nawet jak człowiek wymyśli sobie mono-budowę armii, np. że chce grać RW, to nadal to ma jakiś sens. Jest nad czym rozkminiać, bo jest tam parę jednostek z których można wybierać, a nie że wybierasz jedno i powielasz schemat konstrukcyjny.

Wydaje mi się że DA można porównać siłą do Kosmicznych Marines Chaosu. Maja pewien problem z chaosem, ze względu na smoki, ale jeśli idziesz w stronę Deathwingu to nie przejmujesz się smokami. Mnie strasznie dziwi, że ludzie mocno krytykują Rycerzy ze Skrzydła Śmierci. Nie wiem… jak ja na to patrzę, to strasznie mi się podobają i wyglądają sensownie - przeciwko chaosowi, którzy są najczęściej spotykanymi power armourami, DA wypadają bardzo dobrze - maja tego smite'a, buławy z AP4, przeciwko CSM z AP3, a sierżant z AP2. Więc jak przez przypadek dorwą jakiegoś Hive Tyranta lub Większego Demona, który mógłby być problemem dla armii, to jak odpalisz tę S10… to szybko mu wytłumaczysz że fajnie jest,  ale już koniec hasania.
Inna sprawa dotycząca Knightów jest taka, że maja też 3+ inv'a wiec mogą też przyjąć kilka ataków na siebie. Według mnie, czyni to z nich ciekawą jednostkę, wartą swoich punktów i wystawienia.

Jedyne co smuci, to to, że w ogóle nie słychać żeby pojawiał się Deathwing. Trzeba pograć zobaczyć, jak to wszystko działa. Inną sprawą jest FAQ - jak wyjdzie sprostowanie, że "deathwing assault" pozwoli nam schować wszystko w rezerwach, to też będzie inaczej. Wtedy się dużo zmieni i dużo zyska - zwłaszcza na czystym Skrzydle Śmierci!
Z drugiej strony jeżeli ktoś zbiera DA, to z tego co widzę, głównie właśnie modele około Ravenwingowe. Chciałem kiedyś nabyć trójkę motocykli z podstawki, no i… jest problem. Całą resztę modeli z podstawki nie jest problem kupić, za to motocykliści schodzą odrazu…

Dzięki za cierpliwość (Anubis pewnie się ucieszy) i oddaje Wam ławę komentarzy...
Łapa

Wilk'u
2013-04-09 12:20:27

Dark Angels - Mroczne Anioły


http://www.forgeworld.co.uk/Images/ProductCategories/spacemarine.jpg



temat ogólny
dotyczący zakonu Dark Angels

Forum "Rycerze y Kupcy" (c) 2011. Wszelkie prawa zastrzeżone dla gen. Szramy. free counters Free Page Rank Tool

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Dercówka Hoteles Alemania