Ogłoszenie

Witamy na Forum "Rycerze y Kupcy"!

Linki:

- Regulamin Forum
- Dzielnica Mieszkalna (Przedstaw się tam koniecznie!)
---> -AKTUALNE SPOTKANIE KLUBU <---
- Administracja Forum
- Giełda Forumowa

Napisz odpowiedź

Napisz nowego posta
Opcje

Kliknij w ciemne pole na obrazku, aby wysłać wiadomość.

Powrót

Podgląd wątku (najnowsze pierwsze)

kapadocja
2010-11-26 23:02:08

dzisiejszy Warhammer:
Skacowany BG budzi się rano w rowie w lesie. Coś mu kapie na głowę. Podnosi powieki; wszędzie naokoło walają się poodrąbywane kończyny zwierzoludzi, wszystko zbryzgane jest krwią. Pyta BN:
BG: co się stało?
BN: nie wiem, byłem pijany...
BG: ja też... skąd się wzięli tu ci zwierzoludzie?!
BN: z lasu chyba...
BG: jak to?! tacy rozplasknięci wyszli ???

Master
2010-11-18 17:26:40

dzwie strzały?
wpadaja 6 orków?

Poza tym ten chleb spod bożka elfowie mi wyrwali, potem wyjąłem swój. A ten węgielek to potem mi się przydał. Pamiętasz jak kazałem go zjeść tym synom wodza?

Konrad
2010-11-18 16:00:46

po pierwsze pirmo  - przecierz SZary Wilk nie dostał AŻ takiego wpierdzielu od wodza

po drugie secundo - ośmielę się dodać, iż chleba nie wyciągnąłeś z worka, tylko wziąłeś ten ofiarny, spod drzewa-bożka... xD

A o węgielku który przepalił ci spodnie nie raczysz wspomnieć ?

Master
2010-11-18 15:26:41

Niedawno:

Ekipa elf i człowiek jest w wiosce elfów, człowiek tłucze się z ich wodzem.
MG - Wódz elfów uderza cię pięścią w twarz, łamie nos. Tracisz 4 punkty kondycji.
Elf (stoi z boku i się przygląda) - Siadam i rozpalam ognisko.
MG - Rozpaliłeś.
Człowiek - Podcinam nogi wodzowi elfów.
MG - Pudłujesz, wódz łamie ci rękę. Tracisz 6 punktów kondycji. Padasz na ziemię, niemal tracisz przytomność.
Elf - Wyciągam z worka chleb, kroję go, przypiekam nad ogniskiem i rozdaję grzanki przechodzącym elfom

kapadocja
2010-11-17 23:27:06

Dzisiejszy Warhammer:
rozmowa obieżyświata i magiczki:
ona: wy, mężczyźni, wszyscy jesteście tacy sami!
on: Owszem. Każdy z nas ma siusiaka...
ona: I lubicie go używać.
on: Wy też lubicie, jak go używamy
ona: Żebyś się nie zdziwił...
on: Cholera, więc wy jednak z bólu jęczycie? Całe życie się człowiek uczy...

kapadocja
2010-09-07 16:17:24

Mnie się najbardziej z tym młotem podobało

Konrad
2010-09-05 12:15:49

sesja wczorajsza :

Paladyn - bardzo gorliwy w "odkupywaniu dusz" (bardzo to lubi ) , jednak zapomina o nawracaniu.
Barbarzyńca - taki indianin, tajemniczy, agresywny nieco, nie ufa nikomu. Lubi zioła :]

MG : jako że żyjesz w zgodzie z naturą, dostajesz zioła lecznicze. Możesz z nich robić napar.
Barbarzyńca: a mogę zrobić z nich skręta ?
MG < game master's poker face> Nie.
Barbarzyńca <zawiedziony>

MG: ... obok niego stoją urlagowie - ludzie...
Paladyn <szatański uśmiech, zaciera ręce> : Czyli mają dusze !

Nagle z za krzaków wyskakują na nas tacy obrośnięci łuską  orkowie (mocni są)
Barbarzyńca : Kopię go w krocze...
MG <piskliwym głosem> Ale... on nie ma !

Walka z super mega bossem większym od człowieka

Barbarzyńca : To ja podbiegam mu między nogi... aa... on "ma" ?
MG <leciutka irytacja> Tak, on "ma".
Barbarzyńca: To ja młotem go !

Pewien zdrajca (niezły łucznik i wogóle maderfakir) strzela do Barbarzyńcy i Paladyna
MG : Darin <ten maderfakir> szybko wystrzeliwuje dzwie strzały.
Paladyn : Ale dwie na raz ??!!
Barbarzyńca: Ale hardkor !!!


Podczas walki co turę wkracza k6 orków.
MG : Wpadają 3 orki...
<bijemy się>
MG: wpadaja 6 orków.

Przez 3-4 tur walki wleciało 20 orków ... a tych dobrych było tylko dwóch.


Inna sesja : po mega rzezi <wnętrzności i ciała leżą wszędzie, wogóle morze krwi>
Mag: To ja siadam w kącie i zjadam chleb.
MG: Test inteliencji.
Mag : Po co ? Nie umiem zjeść chleba ?
MG : Musisz przemóc obrzydzenie.

To by było na tyle. Jeśli nie napisałem wszystkiego, to uzupełnij Majsterze (tu i ówdzie zwany Sebastianem ;P)

kapadocja
2010-09-03 22:22:26

Wszystko poniżej Wampir Mroczne Wieki:

MG opisuje "włości" Lady Montagne. Anglia, wiek XIV.
-... Ogólnie nie jest najgorzej. Z zaopatrzeniem, co prawda było kiedyś lepiej, kiedyś był jeszcze sad, ale pewnej zimy spłonął. Spalił go jakiś zawistny sąsiad. Została tylko jedna jabłonka
Gracz: Chociaż tyle
MG: Zgniła następnego lata...

_________________________________________________________________________________________________________________________________

Gracz: Zakładam całą rodową biżuterię. Hm, gdybym teraz komuś wypłacił sierpowego w szczękę, to braki w uzębieniu miałyby dwa następne pokolenia...

_________________________________________________________________________________________________________________________________

Gracz: są tu jakieś rośliny?
Gracz2: No co ty, jest późna jesień, wszystko gnije. Poza tym, co tu może kwitnąć? Oset?
MG: Ale wy macie pojęcie o tej Anglii. Chyba tylko z filmów dokumentalnych o Nessie - zielone wzgórza i w ch@@j deszczu

kapadocja
2010-08-30 23:38:25

Wilkołak:

BG siedzi wkurzony w barze. Żali się barmanowi, który "WIE"
BG: Wiesz co, Bob? Wszystko jest do bani... (wychyla jeszcze więcej trunku, a jest już mocno wstawiony) Wali mi się cały świat na łeb...Wplątałem się w jakąś wampirzą intrygę, nie mogę znaleźć tego cholernego krwiopijcy, który wysadził mój samochód, inny wampir zamieszkał pod moim łóżkiem i teraz siedzi tam pod postacią mgły i niby mi pomaga, próbowałem toto przepędzić odkurzaczem, albo co, ale, wstyd przyznać, te rady parę razy uratowały mi skórę, chociaż z drugiej strony, jak się reszta Pomiotu Fenrisa dowie, jakie strachy mam pod wyrem, to mi łeb razem z płucami wyrwą, okazało się, że kolejny wampir zamienił moją najlepszą kumpelę w swojego sługę i cała obława na nic, bo drań o wszystkim od niej wiedział a na domiar złego on (wskazuje na BG2) rucha moją siostrę...


_________________________________________________________________________________________________________________________________

Wilkołak:

Dzwoni telefon.
BG1: Centrum zapładniania rybek, słucham....
BN: (przywódca watahy, wściekły jak nigdy) Przestań sobie robić jaja, Jack Ogień pośród Lodu!
BG1: (zasłania słuchawkę i krzyczy, bo BG2 jest w dalszej części domu) Jack, do ciebie.

_________________________________________________________________________________________________________________________________

Wilkołak. Gracze opisują swoje postaci, jeszcze nie zaczęliśmy grać. Jako że wilkołaki mają w zwyczaju przybierać jakieś wymyślne imiona na modłę indiańską stworzenie postaci trwa mniej więcej dwa razy dłużej. Kumpel opisuje swoją postać:
G1:
No to ja gram Pomiotem Fenrisa. Jestem wielki, napakowany, mam dwa metry wzrostu, długie, rude włosy opadające na jedno oko (swoją drogą to był opis 99,9% granych przezeń postaci ) Po przemianie w wilka mam białe futro i rudą pręgę biegnącą od czubka nosa po koniec ogona. Jako człowiek używam imienia Jack. Jako wilkołak jestem Ogień pośród Lodu, od umaszczenia
G2:
Jak dla mnie, to jeśli imię brałeś od umaszczenia, to powinno ono brzmieć: Spadłem z Ławki Wpadłem w Gówno, ale może ja się nie znam...

_________________________________________________________________________________________________________________________________

Wilkołak. Ten sam gracz opisuje postać, nawiasem mówiąc różniącą się chyba tylko imieniem, bo był to tym razem bodajże Okruch Lodu, ale nie dam sobie ręki uciąć:
G1.
No to ja gram Pomiotem Fenrisa. Jestem wielki, napakowany, mam dwa metry wzrostu, długie, rude...
G2, przerywając G1:
...zęby...

Andrew
2010-08-30 17:05:16

Wampir maskarada no bo jak by inaczej

Jeden z bohaterów związał więzami krwi bohaterkę:
BG: Teraz powiem najbardziej chamską rzecz na świecie.
MG: Jaką?
BG (do związanej bohaterki) Wiesz... Mam wolny pokój na górze.

Lego
2010-08-25 20:49:39

Warhammer. Lata temu.

MG: W karczmie gra w karty grupa półelfów...
BG: Ja tam z mutantami nie gram!

Arathorn
2010-08-25 19:50:26

To ja mam przykład wredoty MG

BG: Kupuję linkę i haczyk na bazarku
NPC: To będzie tyle i tyle...
(Jakiś czas później w nocy)
BG: Zarzucam haczyk na mury
MG: No zarzucasz...
BG: No to wspinam się po tej linie
MG: A przywiązałeś linkę do haczyka?

Konrad
2010-08-24 22:39:51

MG: Kiedy wchodzicie do karczmy podchodzi do was dorosła, całkiem ładna dziewczyna. Ma niebieskie, piękne oczy. Jednak nie zauważacie szczegółów jej twarzy albowiem wzrok wasz spadł na ... <odchrząknięcie> kształtne krągłości opięte przez rozsznurowaną do granic możliwości koszulę. Kobieta patrzy na ciebie <mg wskazuje na wojownika - BG1) , Mówi "Zrobię wszystko, czego sobie zażyczysz , kociaku" i przegryza dolną wargę...
BG1 - yyyy.... to ja mówię : "To pożycz mi 5 sztuk złota, yyyyyy.... do nowego topora mi brakuje".....
BG2 - śmiech
BG3, BG4, MG - <jęk zażenowania>

Andrew
2010-08-24 21:59:51

Ostatnie słowa gracza:

Wampir: Maskarada
- Nie spiję go do końca, w końcu co mi zrobi w torporze?

kapadocja
2010-08-22 12:25:09

prawdopodobnie tak było, ale mniejsza o większość, tekścior się liczy

Forum "Rycerze y Kupcy" (c) 2011. Wszelkie prawa zastrzeżone dla gen. Szramy. free counters Free Page Rank Tool

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
City - Appartement Lodging Crescent Head