To bardzo ogólne pytanie stary. Piata edycja wprowadziła kilka nowych rodzajów misji, a jak wiesz Eldarami gra się najlepiej jak każda jednostka
zajmuje się czymś w czym jest dobra.
Ja mogę Ci doradzić w moim ulubionym rodzaju misji czyli "dwie armie spotykają się na bezwartościowym kawałku pola i napier..ekem
się tak długo, aż jedna armia przestanie istnieć lub przyjdzie 6 tura"

Zacznijmy od podstaw - czyli armia z jaką się mierzysz. Jeśli jest to coś jak TAU, warto podwieźć kolegów na odległość skutecznego
strzału, wypłacić bladestorm i szarżować na tych biednych Fire Warriorów.

Jeśli strzelasz się np. z Orkami, wystawiasz ich w środku pola bitwy i cofasz się ostrzeliwując. Szczęśliwie maja te 18 cali, wiec mogą
2-3 rundy bezpiecznie kosić tych Boyzów.

Na armie pół zasięgowe, ja wogóle DA nie ruszam ze swojej polowy. Są taką piątką która musi być na stole jako minimum
troopsów, a resztę załatwiam bardziej wyspecjalizowanymi aspectami.

Generalnie DA są jednostką wsparcia i tak się ich stosuje. Tam gdzie się robi dziura na froncie, tam ich posyłasz. Mogą przez chwile
powstrzymywać napór fali Gauntów, ale bez wsparcia War Walkerów czy chociażby 20 Guardianów, zostaną zjedzeni.

Jeśli grasz najczęściej przeciwko BA i DE, to w sumie nie dziwne że Ci nic nie ugrywają. Obie te armie lubią combat, do tego maja bronie z AP4.
Ukrywaj w miarę możliwości Mścicieli w coverze, rób nimi zmasowane ataki na jeden cel. Jeśli przeciwnik Cie pestkuje, to poświeć jedną
fortune i możne nie będą tak spadać.

Napewno ktoś Ci tutaj napisze o taxowaniu DA Falconem/Serpentem, ale szczerze uważam tą taktykę za kiepską na małe stoły, na jakich
zazwyczaj gram. Niemniej, chętnie podyskutuje o jej skuteczności.

Nie ukrywam, że wole wystawiać Guardianów z platformami masowo i na nich budować armie, wspomagając Jetbikami i innym latającym ustrojstwem.
Zawsze daje im lance, i nie raz ubiłem nimi Landka ku rozpaczy kumpla No i każdy Czarownika dostanie, który tez podziała.
Avengerów kupowałem na samym początku bo mi się podobali, ale coraz rzadziej z nich korzystam.

Ja akurat lubię wystawiać liczną armie, jestem zwolennikiem teorii, że liczba ma znaczenie

Czyli NS jest ciekawy, ale nie opierać na nim całej taktyki, traktować jako dodatek.
A co sądzisz o Wraithlordach? Warto wystawiać więcej niż jeden, bo nie ukrywam jestem fanem tej jednostki

Fajny ten Wraithseer, tylko nie chce grać na IA, tylko na klasycznym kodeksie nie mam tylko żadnego pomysłu na zbudowanie porządnego trzonu
armii, do którego bym dodawał różne specjalizacje, zależne od przeciwnika. Teraz będę testował małe szwadrony jetbike-ów, po trzy w dwóch albo w trzech
oddziałach, żeby mieli działka, zobaczymy. Jedyne elementy, które zawsze mi się sprawdzają to Wraithlord z lancą, Autarcha z karabinem termicznym na jetbiku
no i ostatnio pierwszy Serpent, który zaskoczył mnie troche, bo przy dobrym uzbrojeniu to czołg

Chce dokończyć chwilowo tą armie i pozbierać Orki i SW na 500 punktów, tak dla odmiany.
I przy okazji poszerzyć kolekcje figurek, bo jestem chyba uzależniony Może się na Grey Knightów skusze jak kodeks wyjdzie

lintu... powtórzę po raz 50 to co generalnie już pisałem. Obecny kodex i obecna edycja nie oferują żadnych jednoznacznych rozwiązań.
Możesz wystawić cokolwiek i liczy się właściwie tylko taktyka podczas bitwy. Ludzie wystawiają wszystko i właściwie się to sprawdza.

1. Avatar jest wspaniałym modelem, bardzo silnym, ale na obecną edycje gdzie piechota musi podlatywać w Serpentach, ciężko zsynchronizować
jego atak z Banshee czy Scorpionami. Pewnym wyjściem jest puszczenie go z Harlekinami i fortunowanie.
2. DA...chyba chodziło ci o Falkona, nie? Jeśli objectivy to Falcon, jeśli anihilacja to Serpent i 10 z Egzarchą i bladestormem.
Wydaje mi się że nie DA. Ja ich wystawiam raczej w Falkonie, bo żal mi 100 punktów na transporter użyty tylko do jednej akcji.
Sześć miejsc to w sam raz dla Dragonów.
3. Zależy co będziesz kroił. Na Orków Banshee się nie przydadzą. Zasada jest prosta - jeśli coś ma pancerz lepszy jak 4+ to Banshee.
4. Zależy na jakie bitwy. Często jeden starcza. Warlocki są cool, ale wsadź ich na motory. Mają 89% szans na rzucenie save'a, z buta tylko 75%.
5. Są nieźli, ale nie za te punkty. Brak inva robi swoje. Ja wystawiam Phoenix Lordów tylko na apokalipse. Możesz ich wystawić, jeśli rozsądnie nimi pograsz
robią overkilla. Jain Zar + 10 Banshee połknie wszystko. Tylko co potem jak skończy się combat i przeciwnik zacznie strzelać i zje Ci prawie 400 punktów?

Generalnie za te same 360 punktów warto wystawić 9 War Walkerów z shucannonami i właściwie zjedzą wszystko.
Część pestkownic, możesz zastąpić lancami albo EML żeby chrupało coś twardszego.

Ostatnio edytowany przez Yamcha (2011-05-03 00:18:53)

Uh. Widziales oba modele? Eldarskie są opływowe, bez agresywnych kształtów. Dark Eldarskie to latające jeże.
Ja osobiście nie miałbym nic przeciwko, większość graczy też nie. Natomiast problemy mogą się zacząć poza home playami.
Jeśli chcesz konwertować, będziesz musiał pościnać ostrza.

No cóż... ludzie potrzebują ich dużo, do robienia tych swoich Moto-Rad które i tak będą niegrywalne po nowym kodexie, jak wszystko.
Jeśli potrzebujesz mam 2 staro-edycyjne Jetbike do odstąpienia - może Ci się nadadzą. Ale tak czy siak potrzebujesz jakiś sensownych hełmów - w sensie szpiczastych.