O ile wiem, chłopak jedzie na ciemnozielonym podkładzie. Nie ma innego wyjścia jak iść za radą grubego i rozpocząć od miejscowego podkładowania, ciemniejszymi odpowiednikami. Fundation są ok do tego celu. Nie wiem czy widziałeś początki malowania białego na czerni w przypadku kości, który niedawno fotografowalem, ale tam problem był identyczny. Rozpoczałem od cieniusieńkiej wartswy iyanden darksun, a tam gdzie uznałem że warstwa jest jednak wciąż zbyt "szara", szla kolejna. Dwie starczyłyby w zupelnosci, ale że model szedl na masterclass, to poszła trzecia. Tobie na orki starczy 1-2.
Pozatym pamietaj ze na figurkach śnieżnobiały, praktycznie nie wystepuje ze względu na cienie. Tak że "prawdziwa biel" zawsze idzie z rozjasniania szarego - w tym wypadku możesz użyć wolf grey lub ice blue, jesli lubisz vallejo. Akurat z tych farbk korzystałem nim pojawiły się fundation i kryły tylko ciupine słabiej (dwie warstwy zamiast jednej), a pamietaj ze Ty nie przechodzisz z czerni, tylko z barwy jaśniejszej.

Proponuje więc schemat wolf grey, potem 50:50 wg i skull white, a na koniec prawie czystą sw po najbardziej wysuniętych obszarach. Co do gramatury mieszanki...powiedzmy 40% wody, 60% farby. W celu retuszu gestosci nie dolewaj, a dodawaj końcówką pędzla wody.

Nie można - testowałem te farby. Miałem się zabrać na tegoroczny The Fang, ale przy sugerowanej palecie wolałem spać do 13.

Piotruposz - NIGDY, NIGDY, NIGDY nie maluje się nierozcieńczoną farbą. Gładka powierzchnia zawsze wymaga jakiejś jej cześci. Tak wprost z pojemniczka, to możesz washa, albo drybrush, względnie jakieś blinki na kryształach.
Jeśli poprzednie warstwy zostawia smugi, to jaka korzyść z tego że gladko te smugi potem pomalujesz ostatnią warstwą? Farbe zawsze należy choć odrobine rozwodnić, żeby miala konsystencje powiedzmy śmietany 12% albo syropu. Jak masz barwnik na palecie, nie może być to gęsta kropla, ale raczej kałuża.
Lepiej położyć dwie słabo kryjące warstwy, niż jedną o konsystencji budyniu.

Tylko nie przesadzaj z wodą - pamietaj ze korzystasz z dość tanich pędzelków i mozesz miec trudnosci nad zapanowaniem nad farbą. Szkoda żeby się rozlała poza obszar barwienia.

Nie ma sensu malować orkow białym podkładem, poważnie. Mówie to z bagażem doświadczenia setek pomalowanych orków. Zielonoskórzy zwlaszcza w w40k są generalnie ciemni. Nawet klany korzystające z żółci, są bardziej ciemne, niż jasne.
Jedyne czego potrzebujesz to poprostu nauczyć się dobierać konsystencje i odcień farby, w razie potrzeby dodając do słabo kryjącej bazy, troche farby o lepszej pigmentacji, lub nabyć gotowca.

Anyway - jak wyszła skóra? Blending się udaje? Może jakieś zdjęcia work in progress?

Nie są - już pisałem. Unikaj też marki Italeri.

Armypainter z tych droższych, z tańszych Mag-Pol.

Jeśli warstwa farby nie jest gruba, poprostu możesz przemalować.

A teraz pytanie do Grubego - jak tam z tymi Nobzami? Będą foty?

Wrzucam zdjęcie "work in progress", o które prosiłeś. Mam nadzieje, że dostanę od wszystkich jakieś rady na przyszłość.
To w sumie pierwsza figurka, do malowania której podszedłem na poważnie. Wcześniejsze 2 były biednymi eksperymentami w łapach kogoś, kto pierwszy raz tknął pędzel Miały mi pomóc ogarnąć co z czym się je.



A tu przy okazji próba wykonania jakiejś podstawki:


Wybaczcie jakość i scenerię. W przypadku drugiego czynnika mam na usprawiedliwienie jedynie fakt, że spieszyłem się - chciałem cyknąć nim się zrobi szaro. Podstawka niestety przy sztucznym oświetleniu.

Czekam na krytykę i jakieś rady dla początkującego kolegi! Z góry dzięki :-)

Dzięki! Zęby w rzeczywistości wyszły bardziej szare, niż białe. Nie zmienia to faktu, że tez mi nie do końca pasują. Musze spróbować czegoś na kształt żółto-kremowego nalotu na psich kłach. Wtedy byłoby bardziej realistycznie.

Co do podstawki to chyba mi do końca nie graja te kolory. Może masz jakąś lepszą propozycję?

Bo to ostatni fragment mieszkania, gdzie było o tej porze dobre światło. Ale jeśli wolisz dziwniejszą wersję, to niech będzie, że po to by straszył gołębie

Ostatnio edytowany przez Piotruposz (2012-05-21 21:14:24)

Dzięki za miłe słowa! Co do psich kup to mam takich dwie na biurku, ale nikomu ich nie pokażę!
Obawiam sie, że przy drobniejszych elementach na pancerzu będzie mi gorzej szło.

Zęby poprawię, ale mam pytanie. Powinienem po prostu pomalować na jasny kolor tylko część z przodu? Bo sa odlane na pół głowy i to trochę kłopotliwe...

Co do washa, to użyłem już Biel-Tan Greena, z tym, że wpuściłem jedynie odrobinę małym pędzlem prosto w zagłębienia, bo niebieskie korzenie podkładu tworzyły mezalians z czystymi greenami na wypukłościach, a biel-tan wszystko wyrównał.

Nad podstawkami popracuję jeszcze. Tu również dzięki za rady.

To znowu ja!

Znalazłem na coolmini zdjęcia Orków (poniżej). Zastanawia mnie, w jaki sposób można osiągnąć tak interesujące przejście z żółtego w... mocno ciepły pomarańczowy? Zgaduję, że to pewnie nie lada wyczyn i choćbym sobie ręce powykręcał to mi się nie uda, ale i tak pytam

Ostatnio edytowany przez Piotruposz (2012-05-26 23:17:52)