właśnie piechotę mają do bani. Niby do wszystkiego a w efekcie do niczego. Najbardziej popularny ostatnio styl gry to maks punktów utopionych w pegazistach-kowbojach do zadań specjalnych (3 sztuki) lub smok + BSB pegazowy, do tego 3 rydwany, harpie, dark riderzy, hydra, dwa klocki kuszników trzymania magów (i strzelania oczywiście) i tyle. Kitrasz się po krzakach, strzelasz, strzelasz, czarujesz, czarujesz, harpiami i darkami niszczysz śmietnik/maszyny przeciwnika, a to co dojdzie dostaje kombinowaną szarżę rydwanów, smoków, pegazów i hydr. Trudne granie, ale sprawny gracz cuda tym potrafi wycisnąć.

jeżei wsadzisz czarownicę do oddziału idącego do walki, to stracisz ją w pierwszym combacie jaki napotkają, niezależnie, czy z brzytwą czy nie. Czarownica do kuszników ewentualnie małego klocka wojowników, stoi z tyłu i czaruje. Brzytwę nałożysz na odlegość Generalnie w ogóle aktualna tendencja jest taka, że DE grają bez piechoty, poza dwoma oddziałami kuszników.

Lokhir to świetny model, maska super i tak jak najbardziej do korsarzy.

Różnie grają, obecnie raczej na cokach o ile w ogóle ja mają chociaż tak jak Sas mówił widzielismy na turnieju gromadke wiedź mw jednej armii.

Z tego co kojarze nei mozna ich wystawic z ich zasadami ale pięknie wyglądaja i są brani z pryzjemnoscią za widma!

Sorry że niedpisywałem byłem w turcji
Czy mengili można wystawiać z ich zasadami? Jeśli nie to czy ich zakup jko ładniejszych widm ma sens? Staty mengili widziałem i wygłądają na dobrych
I nowy AB taki twardy ? ale fajnie a kiedy?

Co tam marudy, to jest JEDYNY oddział w tej grze przez którego nie przerżnęło się 28 Mistrzów Miecza! Pożarły ich! Ale fakt, jakakolwiek magia czy strzelanie momentalnie zwarzywia ten oddział.