Witam serdecznie. W tym temacie pragnąłbym poznać Waszą opinię o nowych Warriorach Chaosu. Zasady dodatkowe niezwykle klimatyczne, reroll paniki, tabelka chwały... Ale co z resztą? Mnie najbardziej boli niegrywalna piechota i brak oddziału lataczy. Niby mamy deskorolkarzy tęczy, ale to naprawdę mało na armię ofensywną. A Wam jak się gra puszkarzami?
Offline
Wiesz mają bardzo fajną armię na starą edycję ale do nowej to się nie nadają. Po tym co podali demonom albo wampirom to można tą armię zbierać tylko na półkę. Żeby ładnie i klimatycznie wyglądała. I to ma być siła która zniszczy świat?!!!!!!!!!
Offline
Oni to niszczą, ale nadzieje:( Ehhh... Niby coś da się pocisnąć. Dużo light cavalery, khornici i może SB-ek na jugerze.
Offline
No właśnie - armia ta zrobiłą się wreszcie klimatyczna, sensowna, zbalansowana i przyjemna. I przez to właśnie całkowicie niegrywalna hehe . Moim zdanie da się tym grać jak najbardziej, ale na pewno już nie tak jak edycję temu.
Offline
Oczywiście, że się da. Ale brak DP przy Khornie to porażka. Wystawiasz mieszankę Khorna, slanesha i oczywiście tęczowych sadystów, żeby magia w rozpisce była;) Co to za klimat?
Offline
No właśnie. Potwierdzasz tylko moje słowa. Jakby wszystko było tak zbilansowane to by było fajnie
Offline
Balans Krzychu nie istnieje, naprawdę. Tylko po prostu chodzi o sam army list. W WoCh jest spieprzony i to na całej lini, bo tak naprawdę istnieje jeden schemat gry.
Offline
Nie mówiąc już o Imperium. Jeden turniejowy schemat, duża ilość, nic ze sobą nie współgra. Nawet Bretonia może się wystawiać na więcej sposobów.
Offline
Nie znam Krzycha Nie znam Imperium. gram szczurami i one uciekają, wnerwiam się i gram w 40k. Co do Chaosu to army list porównaj do demonów
Offline
I tak będziesz grał w WFB, heretyku:P
Offline
Wiem Ale robie to bo to lubię Jedynym człowiekiem jaki przegrał więcej bitew ode mnie jest Gav Thorpe
Offline
Ale Gav chociaż za to kasę dostaje:P
Offline
Ale on nie ma z tego perwersyjnej przyjemności
Offline
Ty tylko z tą perwersją:P Ja się Ciebie boję:P
Offline
Zbaczając z tematu perwersyjnych przyjemności i wracając do Warriors of Chaos, to moim zdaniem ten kodeks powinnien się nazywać Sorcerers of Chaos. Ale Phil to ma coś z tą magią. Popatrzmy na nowych Space Wolves. Też mi się nie podoba, to że można mieszać w armii różnych bogów Chaosu, którzy według flafu się zjadają.
Offline