OMG... to tu jest skrzynka na prywatne wiadomości? LOL
Nawet nie wiedziałem.... FAIL! Rzeczywiście... mam kilkanaście wiadomości - UPS!
Czas się wziąć za odpisywanie
Offline
Rady na jetbikach będą nie grywalne? To dobrze, że nie zacząłem się w nią bawić
Offline
Nie sugeruj sie wszystkim co przeczytasz na forum. To tylko plotki z warseera, ale patrząc na tendencje z zeszłych edycji, to co było super grywalne
tu i teraz, jutro staje się towarem który masowo schodzi na allegro, bo każdy chce się pozbyć.
Jeśli miałeś w planach konwertowanie - super! Nie zaprzepaszczaj tego. Warto mieć wszystkiego po trochę i w dupie mieć aktualne mody rozpiskowe
i to co pieprzą pryszczaci "experci", że jak nie masz tego i tego, to jesteś nikim i przegrasz z każdym.
A teraz mała zmiana tematu. Wszyscy na forach pieprzą na temat swoich mega rozpisek, powtarzają po raz 50 jak to nie można
dawać bladestorma 5 Avengerom bla bla bla. God damn it. Chce spojrzeć na temat z innej perspektywy.
Każdy z Was - Eldarów - został w jakiś sposób przyciągnięty do tej armii. Chciałbym żebyście napisali, co uważacie za najbardziej cool w Eldarach
i przede wszystkim - jaki craftworld zbieracie. Choć obecna edycja ssie i są to tylko schematy malowania, napewno każdy z was ma pewne upodobania.
Jednych mogła przyciągnąć tragiczna historia Iyaden, innych być może wspaniałe moce psioniczne Ulthwe.
Może ktoś zbiera mniej znany craftworld lub wręcz exodite'ów? Może ktoś chciałby pokazać kilka swoich modeli w craftworldowych barwach?
Ostatnio edytowany przez Yamcha (2011-05-04 01:37:34)
Offline
Mnie przyciągnął klimat armii, tajemnica, smutek i walka o przetrwanie. Stworzyłem swój światostatek, jego historie bohaterów (oczywiście opartych na codexowych postaciach) powiem
szczerze, gram już od dwóch lat i wygrałem tylko pare razy. Milion razy słyszałem zmień armie ble ble ble. Owszem zacząłem zbierać Orki i Marines
ale jak już to na jakieś 500 punktów, kolekcjonersko i tak ciągle coś kupuje Eldarom, coś w nich poprawiam zmieniam i mi z tym dobrze
Pewnie jak będą najgorszą armią w całym uniwersum to i tak będą moja ulubioną, a moja wyobraźnia pokona decyzje GW i Eldarowie będą
nie raz dopiekać lojalistom
Offline
Bardzo dobre podejście toorop! Nie ma co ulegać modzie. Ludzie którzy zmieniają armie co nowy kodex, bo jest silniejsza, to kpina nie gracze. Ja również
mogę z całą pewnością powiedzieć że nawet jakby Eldarzy mieli mieć max armour 10 i przegrywać w HtH z Tau, to tak bym ich zbierał.
Chętnie usłyszelibyśmy coś na temat twojego craftworldu! W jakiej części galaktyki go umieściłeś? Jakie barwy pancerzy? Jakaś historia? Może masz jakieś zdjęcia?
Offline
Nazwałem go IYA-ANARI szczerze, próbowałem to sklecić z fragmentów słów z polskiego kodeksu więc to może mieć zakładany sens.
Wymyśliłem sobie, że to duży craftworld plus minus Iyanden. Niedawno wrócił w granice naszej galaktyki, bo trochę go wyniosło, dlatego Imperium
jeszcze mało o nim wie. Znajduje się obecnie w sektorze Scarus, nad Okiem Grozy i kieruje się w głąb galaktyki. Jest bardzo liczny w porównaniu do reszty
craftworldów, używa mało konstruktów. Posiada silnych Arcyproroków, ale w małej liczbie, wszyscy z jednego rodu.
Taktykę militarną opiera na geniuszu swoich głównych Autarchów, Danathona, który jest głównym dowodzącym wojsk i jego młodszego brata Eldrada, który
dowodzi flotą i atakuje zawsze na czele szwadronów Jetbików i Vyperów. (teraz pojawi się nowy, potężny Autarcha na statach Yriela, ale muszę go trochę
wykończyć fabularnie) Alastor Milea jest najpotężniejszym psionikem w galaktyce, po zniknięciu Eldrada Ulthrana (ma jego staty) i on stoi na czele rady światostatku, która nim kieruje. To ona podejmują decyzję, a Autarchowie wcielają je w życie.
Mentalność mieszkańców różni się od innych craftworldów, podchodzą do siebie z większym dystansem świadomi swoich wad.
Offline
Wojownicy lubią walkę wręcz, szybkie ataki antygrawów i atakują w licznych siłach. Malowanie mają specyficzne, przypomina trochę płomienie przy dużej
prędkości, takie rozciągnięte. Jest na Jetbikach, płaszczach i zbrojach obrońców (podeśle fotki). W porównaniu do innych craftworldów widzą w sojuszu z ludźmi
nadzieje na przetrwanie, ale nie boją się stanąć przeciw nim, jeśli ci posuną się za daleko w swojej ekspansji i chciwości.
To tak ogólnie Mam nadzieje, że kogoś zainteresowało
Offline
Bardzo mi się podoba fluff Twojej armii, sądzę że masz bardzo bujną wyobraźnię. Ja osobiście gram małym światostatkiem o nazwie Lugtharn. Figurki maluję
na niebiesko, może coś w stylu Alaitoc, ale bez żółtych hełmów i bardziej jasne. Od niedawna używam mocno mobilnych rozpisek, głównie na Motorach i Spiderach.
Historia mojego światostatku nie jest jakąś rewelacją, ale może kogoś zainteresuje.
Lugtharn jest niewielkim Eldarskim światostatkiem. Niegdyś cieszył się on wielkim przepychem i potęgą militarną. Prawie całkowicie zniszczony przez demoniczne hordy, walczył z potężnymi siłami chaosu. Został ocalony z rąk demonów przez klan tytanów Fer Larian i od tamtego czasu walczy o przetrwanie.
Dziś Eldarzy z Lugtharn podejmują próby odbudowy światostatku, mając nadzieję że kiedyś wróci do swej dawnej świetności. Wojownicy z Lugtharn rygorystycznie
spełniają swe obowiązki względem Krwaworękiego Boga-Khaina. Każdy Eldar wierzy że za każdego zabitego wroga urodzi się nowy Rldar walczący dla Lugtharn’u. Te i inne wierzenią zapoczątkował Eldrad z Ulthwé, który spędził tu wiele czasu za swoich podróży. Autrachą statku jest Rerther Ra Theldor natomiast Arcyprorok
to Maugan Aliotic. Tutejsi Eldarzy prowadzą głównie walki z niewielkimi klanami Orków podbijającymi planety uchodźców.
Ostatnimi czasy walczą z Orkami z klanu Skull Braekers (należących do Quillesa), którzy stworzyli superbroń mogącą zagrozić ich statkowi.
Bardzo lubię grać moimi Eldarami, uważam że nie są jakąś beznadziejną armią, ale trzymają poziom i mają dużo pomysłowych rozwiązań.
Tyle było by chyba ode mnie. Może teraz Ty, Yamcha opowiesz nam o swoim światostatku?
Ostatnio edytowany przez Jacul (2011-05-05 09:22:50)
Offline
Fajna historia, bardzo mi się podoba
Offline
W porządku, wygląda na to że rzeczywiście nadeszła moja kolej. Eldarzy byli armią która przyciągnęła mnie do 40stki, ze względu na piękne kontrastujące
ze sobą kolory pancerzy. Były to stare czasy kiedy mało kto znal zasady, a armie wybieralo sie ze wzgledu na jej wygląd.
Mój wybór padł na Eldarów ze statku Biel Tan. Ciemnozielone elementy, wyglądały świetnie odcinając się od spektralnej wręcz bieli i czerni broni.
Zaczęło się od malowanych farbkami modeli Guardianów, ale stopniowo siły zaczęły się rozrastać, przyszedł też koncept na makiety do tejże armii oraz podstawki.
W tych też latach wpadł mi do reki codex - 2 edycyjny jeszcze i gdzieś tam była informacja o światach dziewiczych (exodite worlds). Bardzo mi się ten koncept
spodobał - dżungle, ruiny i pradawne portale, świetnie wpasowały się we fluff Eldarów.
Na podstawkach zaczęły się pojawiać egzotyczne rośliny, liany, najeżone kolcami kaktusy oraz fioletowe grzybki.
Armia się rozrastała, plastikowe modele zostały niemal w 100% wymienione na metalowe, doszło sporo machin i konstruktów.
Równocześnie szły prace nad budowaniem makiet. Doszło trochę zniszczonych imperialnych osiedli (komplet imerial sector bardzo pomógł) oraz ślady
tyranidzkiej inwazji (tu pomogło kilkaset bitsów biomutacji).
Stopniowo siły Biel Tan pobudowały na swoim już nie tak dziewiczym świecie fortyfikacje, hangary dla czołgów tempest, oraz kilka portali.
Gdzieś pod koniec lat 90-tych do sporej już armii dołączył pierwszy Tytan (jeszcze z armourcastu) oraz Brightstalion, charakterystyczny tylko do walk
na planetach.
Czas leciał, a portalami zostały przywołane znaczne siły Harlequinów (ach te brytyjskie komisy z figurkami po pól funta ), doszły Cobry, Scorpiony
mark II oraz Tytany zwiadowcze.
Obecnie w moich siłach gości również niewielka armia konstruktów i Storm Squad z Iyaden pod wodzą Iyanny Arienal (lub female spiritseer na bitwy closed).
Chodziło o schematy malowania - fajnie czasem odpocząć od cieniowania ósmym odcieniem zieleni
Najnowszy nabytek to dwa tytany klasy Phantom, które niestety narazie utkneły w webwayu z powodu ślubu księcia Williama i być może długiego weekendu.
Podsumowując - gram armią Biel Tan, w klimatach exodite worlds.
Offline
Ciekawy pomysł, aż żałuje, że sam na to nie wpadłem. Dzika zarośnięta planeta, pełna roślinności równie niebezpiecznej co obcy, pasma górskie.
Taki klimat AVATARA Chyba Yamcha dałeś mi pomysł na zrobienie takiej małej grupy Eldarów bazujących na światach dziewiczych, przyczółek IYA-ANARI
Cieszę się, że nie tylko ja patrze na Eldarów w ten sposób
Ostatnio edytowany przez toorop (2011-05-05 13:04:53)
Offline
To pomysł stary jak świat. W pierwszych pomysłach na system Space Elves, miały właśnie pochodzić z takich światów, ale ostatecznie craftworldy je przebiły.
To całkiem grywalna armia jest.
Dragon Knights bez problemu mogą używać statystyk jetbików. Falkony i Prismy, są wielkimi ruchomymi platformami na grzbietach egzotycznych bestii.
Niestety jedyny problem z tymi jednostkami jest taki że wymagają wielkich nakładów finansowych.
Cold Ones od DE, figurki Magów od HE, Stegadony, Terradony od Lizardmenów... + masa pracy i green stuffu.
Ostatnio edytowany przez Yamcha (2011-05-05 13:38:15)
Offline
Yamcha napisał:
...
Fajne konwersje i niezłe malowanie. Jak malujesz wrightbone'a?
Jacul napisał:
Jak sądzicie, co bardziej opłaca się kupić Exarchowi Warp Spiderów: spinneret rifle (S6, AP1, assault 1), czy dodatkowego dead spinnera (S6, AP-, assault 4)?
Dead Spinner. Więcej strzałów wejdzie, więcej ran zadasz i nie przejmujesz się czy ktoś w coverze, czy nie.
Spinneret fajnie niby wygląda i jak zranisz to automatyczna rana, ale trzeba trafić i zranić, a jak masz tylko jeden strzał, to może być klops.
Offline