W 3 edycji platformę składało się z 2 części + działo. Modele obsługi były przeważnie jednoczęściowe, z małymi
wyjątkami wśród bohaterów. Teraz jakoś się tak narobiło, że wszędzie na detale patrzą i w ogóle... buhahaha...
Offline
Edhel - zmiany te następują z powodu rozwoju technologii wytapiania plastiku, i wzbogacania jego mieszanki. Drugim aspektem są wzrastające ceny metalu. Teraz bardziej opłaca im się lać żywice i mieszanki, niż cynk/ołów.
Kształt platform niewiele się zmienił w stosunku do tych 3 edycyjnych. Popatrz sobie jak bardzo różnią się stare Eldarskie platformy na trójnogu, od tych "klasycznych".
Co do detali... wiesz, jak byłem w podstawówce, to nie patrzyło się na detale, ale na grywalność. Teraz choć modele są dokładniejsze, lżejsze i ładniejsze... nie mają tego uroku, i jak dla mnie już nie odzyskają. Niemniej to jakiś plus dla GW, że rozwija technologie i poprawia sprawdzony desing.
Offline
Ahm. Nie ukryję że Rangers są moim ulubionym pieszym oddziałem. Lecz wkurza mnie fakt jak jest napisane w polskim Kodeksie (nie wiem jak w ang.) że świetnie sobie radzą z czołgami, trafiając w ich czułe miejsca itd.
Patrząc na Siłę (3) ich broni przy testach na PP, załamuję ręce. Mimo że mają Rending, to tylko przy wyrzuceniu 6 (u Pathfinderów 5+), jest dość mizernie.
To znaczy że przy rzutach wychodzi 4-9, a gdy wypadnie 6 (lub 5) to dopiero wychodzi 9-12. Czyli mamy pod górkę. Na to wygląda, że musi być Rending, aby rozwalić jakiś średnio opancerzony czołg.
Czy się nie mylę? Czy może nic nie wiem o tym, że rzucają 2D6 na przebicie?
Ostatnio edytowany przez Kage (2011-12-11 13:39:58)
Offline
Niestety wiesz wszystko. Zasady Rangerów, i ich specjalnych strzelb są mocno niekompatybilne z tym jak działa Rending w tej edycji - mocno się pokrywają
Nie ma żadnej erraty, a nowy kodeks dopiero za rok. Możesz na dobrym rzucie okaleczyć jakiegoś Rhinosa czy pojazdy Dark Eldarów, ale o dziurawieniu Predatorów czy Landków, zapomnij.
Sytuacje trochę ratuje fakt, że mogą rollnąć AP1, więc +1 do rzutu na tabelce. Kocham Pathfinderów za 2+ cover save, i fakt że przeciwnika wykańczają psychicznie do tego stopnia, że czasem wkurzony już do ostateczności kieruje na nich ogień Egzorcystów czy lascannonów...
Offline
Yamcha, oceń czy to dobry poradnik dla Guardiana?!
http://www.games-workshop.com/gws/conte … ue&start=2
Offline
Co ma być kwestią oceny? Łatwość malowania? Efekt końcowy? Szybkość?
Po pierwsze zobacz że ten sposób wymaga aerografu, który jest w posiadaniu niewielu osób.
Po drugie - dość dziwne podejście - malowanie czerwieni na czarnym (jaki w tym sens?). Jedynym dopuszczalnym podkładem jest biały. Potem świetne szybkie efekty daje baal red i badab black. Cienie na głowie również idiotycznie malowane - nie tak się cieniuje biel
Podsumowując - za dużo pracy, za dużo warstw, a efekt niewspółmierny do ilości włożonego wysiłku i konieczności posiadania wielu komponentów - jak na przykład sprężarka.
Jedyne co jest tutaj godne uwagi to proste, ale ciekawe malowanie twarzy oraz broni, która defacto jest bardzo prostym NMM
Offline
Witam
Już od dłuższego czasu interesuję się Eldarami. Mam dużą armię, a w niej figurkę Avatara.
Czy ktoś z Was wie jak fajnie zrobić małą konwersję? Chcę aby Avatarowi z lewej ręki spływał śluz, wyglądający jak krew.
Ostatnio edytowany przez Korba2011 (2012-02-06 18:20:22)
Offline
Wikol lub dowolny klej na tej samej bazie. Możesz użyć też green stuffu, ale wydaje mi się, że wyjdzie to naturalniej z pomocą wikolu.
Oczywiście warstwy nakładamy w odstępach około 60 minutowych - żeby poprzednia zdążyła podeschnąć, i zaokrąglenie kropli na dole było widoczniejsze.
Dobre efekty dają też wysychające kleje epoksydowe, z tym że tutaj bardziej w formie ściekających strug (moim zdaniem odpowiedniejszej).
Najlepiej nakładać "krew" około 4-5 minut po rozmieszaniu, da się wtedy odpowiednio uformować, a przy okazji lekko "spływa" na modłe posoki.
Offline
Czy ktoś wie, jak ładnie (łatwo) pomalować modele Arlekinów?
Moim zdaniem namalowanie tych kratek jest niewykonalne...
Ostatnio edytowany przez Korba2011 (2012-02-07 16:57:22)
Offline
Zależy co uważasz za ładne. To serio jest subiektywna sprawa. Ja osobiście maluje całkiem nieźle, ale spotkałem ludzi którzy zachwycali się
moimi figurkami, a napewno znaleźli by się tacy którzy by skrytykowali pokazując swoje - ładniejsze. To serio jest kwestia subiektywna.
Powiem inaczej - ja pomalowałem swoich na black & white, czyli raczej jak mimów, i wyszli ok, niemniej Ty pewnie wolisz tradycyjniej.
Przy figurce tej wielkości, przełamywanie barw jeśli nie bawimy się w jakiś master painting, to sprawa dość prosta. Ważniejszy jest dobór barw
niż sama staranność. Najlepiej zamiast diamencików wybierz pasy.
Technika prosta - najpierw malujesz base jaśniejszym, potem pionowe pasy ciemniejszym.
Na końcu pojedynczym pociągnięciem rozjaśniasz każdy pas odcieniem jaśniejszym np:
niebieski ---> błękitny, pomarańcz ---> żółty etc.
Wszystkie kolory które mają być "gładkie" - najlepiej pociągnąć odpowiednim washem/inkiem, i cienie wyjdą na niezłym poziomie.
Możesz jeszcze spróbować koncentryczne kółeczka. Ciemna baza, jasny środek.
Offline
Bryluje cudzymi modelami
Yamcha, co miałeś na myśli pisząc "krew" ?????
Offline
Mam kilka następujących pytań:
1. lepiej kupić Vypera za 90 zł, czy Wraithlorda za 135 zł (nie ukrywam że bardziej mi się podoba ten drugi)
2. Mam problem z wybraniem Światostatku. Upatrzyłem sobie cztery opcje, z czego dwóch faworytów. Moimi faworytami są Biel-Tan i Iyanden. Pozostałe dwa to Ulthwe i Alatoic.
Offline