Panowie, śmiech na sali... KMB jest lepszy niż SAG?! Przecież SAG może o wiele, wiele, wiele więcej niż taki KMB! A to, że od czasu do czasu wybuchnie i wchłonie pół Twojej armii, to już tam pikuś Poza tym, obydwie te bronie mają powyżej S4, więc nie są broniami defensywnymi. Lepiej weź Meka z KFF'em, żeby dawał over save'a Battlewagonowi.
Ostatnio edytowany przez Gruby (2011-12-30 20:55:33)
Offline
Gruby, przecież właśnie po to na początku zaznaczyłem, że "WEDŁUG MNIE". Właśnie dlatego napisałem, że
SAG jest gorszy, ponieważ jest spore prawdopodobieństwo że Ci to pierdyknie i wyssie trochę Twoich jednostek.
Offline
Jeżeli odebrałeś mojego posta, jako podważanie Twojego autorytetu, to przepraszam Cię kolego. Oczywiście szanuję Twoje zdanie, ale według mnie
Orkowie muszą podejmować takie ryzyko, bo inaczej nie mieliby prawa Orkami się zwać. A poza tym, jest tylko 3 na 7 "specjalnych" wyników, które są
niefortunne. Czyli masz 3 szanse zdupcenia strzału, na chyba 36 (nie interesowały mnie nigdy kości) kombinacji rzutu, które można liczyć jako fortunne, lub
bardzo fortunne.
Radku, jako gracz Gwardii Imperialnej, powinieneś docenić siłę, jaką jest siła wyparowująca, zwłaszcza wszystko co się znajdzie pod large blastem. Czujesz tą
całą kolumnę Leman Russów, lub Banebladów, znikającą po strzale pojedynczej figurki?
Co do KMB, to osobiście lubię go, bo jest mocny i jest bronią szturmową, z bardzo dobrym zasięgiem. Tylko jeden strzał na 5+...
Nosz w du*e, Mek potrafi zrobić broń otwierającą bramy osnowy, a nie może wykombinować celownika laserowego!
Offline
Czy w pudle Nobów, jest sztandar Waaagh?
Offline
Zna ktoś może kolor którym mogę namalować rdzę?
Ostatnio edytowany przez Aer0810 (2011-12-23 20:46:55)
Offline
Fajnie wyglądająca rdza to:
1) Basecoat mieszanką Blood Red + Bestial Brown (w proporcjach 1:1)
2) Rozjaśnienia polegające na dodaniu Blood Reda i rozjaśnienie go żółtą farbą.
3) Drybrush farbą Mithril Silver
Efekt mniej - więcej jak na moim Meku, konkretniej na jego kluczu (dostępny w galerii)
Offline
Okey, dziękuje
Offline
Jak sądzicie zieloni bracia, bardziej klimatyczne byłoby gdyby Squiggoth zwał się Orkdżilla, a Stompa zwała by się Mekodżilla?
Offline
Nie, moim zdaniem nie.
Offline
Oczywiście mogę uzasadnić.
Moim zdaniem brzmi to zbyt mangowo, a przecież Orkowy język jest twardy i opiera się głównie na literach G i H.
Offline
Co do pierwszego członu Twego zdania, to się zgadzam. Orkowy język nie opiera się na literze "H", ponieważ Orkowie nie są w stanie jej wymówić ('ere we go, 'ard boyz).
Co do "G", to tak często ona występuje, ale powiedziałbym, że to ze względu na udźwięcznieniu angielskiego. Na przykład: "da boss", "nobz". Specjalnie dodaje się takich smaczków, jak skracanie: "(...)don't know where we go 'til we get there (...)."
Co do twardości Orkowego języka, to specem nie jestem... oczywiście występują zmiękczenia w miarę równomiernie z normalnym angielskim: zapis gramatyczny "til" ---> zapis fonetyczny t'l.
Ostatnio edytowany przez Gruby (2012-01-14 22:55:51)
Offline
Takie jest moje zdanie. Podkreślam, że mnie te nazwy nie przekonują.
Offline