Ale spoko modele.....są po prostu mega. Długo na to czekałem


A Yamacha "sorry nie rozumiem...jak zaprosiłeś i udostepniłeś????  I gdzie moge wzbogacić swoją armie??? Mażą mi się piekne, metalowe, orginalne modele szczurkowych jezzalii. Małe i wszystkie prawie inne..."

Masz na myśli landka czy predzia?

Napisałam jak napisałam, bo widziałam wypowiedzi i argumenty jakie przedstawiali co-po-nie-któ-rzy, a Allah jeden raczy wiedzieć jakby zareagowali na jawną krytykę. Kolego gruby, ja predatora ledwo pomaluje, a LR to nawet nie uwzględniam ^^ no może kiedyś...

Przestań, ja już teraz, wzbudzam niepokój jak się gdzieś pojawiam. Ostatnio babka na poczcie ustąpiła mi miejsca w kolejce, tłumacząc się że nie chce mieć kłopotów. To może się wydawać śmieszne, ale za 10 razem się robi krępujące, jak ludzie uważają że jedyne co możesz im zaoferować to połamanie kości. Mimo że, w stosunkach z innymi jestem spokojny i zrównoważony.
Jeśli (odpukac), kiedyś rzeczywiście oślepne na lewe oko, to opaska, będzie równała się przyznaniu conajmniej do popelnienie szeregu morderstw na niemowalakach.

gdzie sa niby kusze w ksiazce orkow to nie sa orginaly

michaello napisał:

gdzie sa niby kusze w ksiazce orkow to nie sa orginaly

Problem z takimi ludźmi jak Ty, polega na tym, że dla nich historia warhammera zaczyna się na szóstej-siódmej edycji przed którą nie było nic, poza wspomnieniami smoczka i bicia przez kolegów w żłobku.

Figurki orkowych kuszników wyszły w kilku odsłonach - raz jako zwykłe jednostki wykorzystywane w czwartej edycji, a wcześniej jako regiment najemny pod wodzą Rugluda. Obecnie o ile się orientuje, doczekały się remake'u, w army dogs of war.

Tutaj dziecię skull passa, masz codex do 4 edycji, bo pewnie na słowo nie uwierzysz, zgodnie z poglądem "pic or didn't happen":



... a tutaj masz ustęp dotyczący wartości punktowej za upgrade łuku do kuszy:

Ostatnio edytowany przez Yamcha (2012-09-15 11:27:19)

Tam gdzie zielone łąki cywilizowanych ziem, powoli przechodzą w wysuszone stepy, tam zaczyna się Pustkowie.
Dziwna i niegościnna kraina, pełna drapieżników, pożółkłej trawy i kamiennych totemów.
Choć za dnia niemal wymarły, ten półpustynny obszar ożywa nocą, rozbrzmiewając dźwiękami bębnów i dzikich zabaw.
Wymalowane sylwetki, tańczą przy strzelających ogniach, wykrzykując w niebo obietnice przyszłych podbojów.
To Dzicy Orkowie, niepodważalni władcy spalonych pustkowii.



Przez ostatnie trzy tygodnie, pracowalem powolutku nad nowym projektem który zaprzątał moje myśli.
Wiekszość prac, była niestety wykonywana przy lampce, ale to już nie ten czas, kiedy o 18 jest jeszcze jasno.
W ten też sposób powolałem do życia kilkudziesięciu metalowych savage orców, którzy do tej pory kurzyli się na półkach.
Chciałem zaprezentować dziś wojowników z plemienia Czachy Gromu - są tu orki z najróżniejszych edycji - trzeciej, czwartej i szóstej.
Skleiłem również wspaniały regiment orków 8 edycyjnych, ale z niego (i jeszcze 2-3 innych boxów) stworzę inny tribe - najprawdopodobniej Big'Unsów, ze względu na to że są o jakieś 20% więksi niż starsze modele.

Wśród mieszkańców pustkowia, znalazł się również jeden bardziej cywilizowany ork, ale nie byle jaki! Jest to ork z legionów rzymskich, względnie spartanin Najpewniej po jednej z wygranych bitew, odwiedził on pobojowisko, szukając co lepszych fantów. Tak też dorobił się hełmu z grzebieniem, czerwonego płaszcza i zbroi łuskowej na biodrach.

Tutaj, muszę jscze dodać jedną uwagę propos wyverny, której warboss dosiada. Jak zapewne pamiętacie, kosztowala mnie ona 3 funty i nie przemalowywałem jej, zachowując oryginalne barwy z lat 80tych. W niektórych miejscach, poprawiłem to i owo, ale zarówno schemat kolorów, jak i sposób cieniowania, są ideą kogoś innego.
Dorzeźbiłem jej za to w green stuffie siodło z futer, oraz dodałem elementy takie jak torba na łupy, maszty z gromami, czy zapasowa broń.
Myślę że godna uwagi jest podstawka sceniczna, wyważona tak by utrzymywać ten niemal pół kilowy model w dynamicznej pozycji. Niestety, pożółkła trawa porastająca kamień, zlała się w jedno z barwą skały - w rzeczywistości widać to zdecydowanie lepiej.
Poszukuję również odpowiednich proporców, które zawisną na masztach, ale póki co, nie udało mi się ich kupić, wiec możliwe że wykonam je samodzielnie.

Zapraszam do obejrzenia prac.

4th edition:

FOTO TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE - zmieniłem serwer.


6th edition:

FOTO TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE - zmieniłem serwer.


3rd edition:

FOTO TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE - zmieniłem serwer.


3rd edition:

FOTO TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE - zmieniłem serwer.

Ostatnio edytowany przez Yamcha (2013-02-27 17:31:32)

Oglądając model warbossa na vywernie dopadła mnie refleksja - bosz, ależ design poszedł do przodu przez te ostatnie -naście lat:).

Co do samych figurek - spodobał mi się tribe, ze względu na barwy wojenne na skórze. Wzorowałeś się na jakiś celtach czy innych gotach przy dobieraniu schematów kolorów? Ogólnie - duży plus, ale pamiętaj, że na WFB znam się jak świnia na lataniu i raczej mało oglądałem armii:).