Wiesz, od 20.00 trzeba zasiąść przed telewizorem
Offline
Przybyłem, zagrałem, wtopiłem
Tym razem postanowiłem zagrać czymś co słabo chodzi, ale wcale nie specjalnie żeby komuś dawać fory, tylko żeby się samemu bardziej wyrobić. Moja rozpiska bez pomysłu wyglądała tak :
Kaya the Wildborne (*6pts)
* Argus (4pts)
* Feral Warpwolf (9pts)
* Pureblood Warpwolf (9pts)
Tharn Bloodtrackers (Leader and 5 Grunts) (5pts)
Blackclad Wayfarer (2pts)
Druid Wilder (2pts)
natomiast Zuzoslaw miał coś takiego:
Lylyth, Herald of Everblight (*6pts)
* Shredder (2pts)
* Shredder (2pts)
* Shredder (2pts)
* Teraph (5pts)
* Carnivean (11pts)
Blighted Nyss Archers (Leader and 5 Grunts) (5pts)
* Blighted Nyss Archers Officer & Standard (2pts)
Blighted Nyss Shepherd (1pts)
(jeśli dobrze spisałem to miałeś tylko 24 pkt)
Opisywać bitwy nie ma za bardzo co, bardzo się naciąłem na Eyeless Sight, Zuzu się skampił w lesie, a ja popełniłem kilka kardynalnych błędów, na przykład zdjęcie Stealth z Pureblooda i wystawienie go naprzeciwko oddziału łuczników, którzy Eyeless Sight nie mają, patrząc dalej walka strzelecka Pureblood vs Archerzy, zamiast zrobić wjazd z Trampla, to ja sobie wyłem. Argus ma fajnego animusa ale zupełnie mi się tutaj nie przydał, podobnie Blacklad Wayfaer zupełnie nie wiem co on robi, z innych faili to jedyny sensowny manewr jaki wykonałem Bloodtrackerkami to atak wręcz na Lylyth ostatnim modelem z oddziału. Swoją drogą jeszcze nigdy nie leczyłem tylu ran przy pomocy furii na casterce, ale tylko dzięki temu Feral mógł skosić Carniego i Terapha. Grało się jednak bardzo fajnie, muszę bardziej opanować koncepcję grania taką casterką, nie wiem czy coś nie zmienię w rozpisce, ale na razie muszę jeszcze tą trochę pokatować.
Offline
Ok to ja też coś dorzucę od siebie. Moja rozpiska się zgadza, nie wykorzystałem jednego punktu, który mógł iść na jeszcze jedną pastereczkę, a przydałaby się. Co do samej gry to całkiem nieźle mi szło rzucanie kośćmi, w tym te kilka najważniejszych rzutów w castera (na trzech kościach jedenaście trzy razy pod rząd). W sumie gdyby nie szczęscie to nie wypadłbym najlepiej. Cały czas popełniałem błędy, a to nie trzymałem zasięgu castera, a to nie trzymałem zasięgu shepherda, albo zapomniałem rzucić czaru, nie po kolei aktywowałem różne modele. No sporo tego było. In plus na pewno Teraph, (placek z 13 POW jest całkiem smerfny) oraz shredery, niby małe, a całkiem mocno gryzą. Już wiem co trzeba dokupić
Offline
Cieszę się, że mecz się udał. Mam nadzieję, że za tydzień Andrew coś sproxuje i będziemy mogli zagrać już na dwa stoły.
Endrju- przyjmujesz wyzwanie?
Offline
Jeszcze raz chciałbym podziękować Siwemu za naprawdę dobrą bitwę i dużo cierpliwości, Zuzoslavowi za podpowiedzi i tłumaczenie zasad.
I prośba mam, a mianowicie przez niedbalstwo i pośpiech zgubiłem figurkę panny z małym kociołkiem czy przypadkiem ktoś jej gdzieś nie widział ??
Dla znalazcy oczywiście browar.
Offline
Zostawiłeś ją na blacie w sali. Bombaj odłożył ją na pułke z makietami na samą góre wiec powinna tam jeszcze być i nie powinna zginąć
Offline