Witajcie towarzysze po raz trzeci...
Znalazłem dzisiaj trochę czasu aby przedstawić Wam to, co przyniosła reedycja Chaosu, a konkretnie reedycja Kosmicznych Marines
Chaosu. Należy nadmienić, że armia swoją premierę w "advance orders" miała przed kilkoma tygodniami, a konkretnie 28 września 2012 roku.

Od kilku miesięcy na różnych portalach pojawiały się przeróżne informacje dotyczące zmian jakich możemy się spodziewać wraz z nadejściem nowego
kodeksu. Wysyp plotek również nie był mały, a sprzymierzeńców chaosu przybywało jak "Orków po deszczu".
Najczęstszą plotką, a zarazem najpewniejszą, była informacja, że kodeks Chaos Space Marines ma zostać przemianowany na kodeks Chaos Legions. Nowy
kodeks o nazwie Chaos Legions, miał umożliwić graczom złożenie każdego ze zdradziecki legionów chaosu. Powrót do poprzednich edycji, a konkretnie do trzeciej edycji, wydawał się pomysłem znakomitym, a wielu weteranów zapowiadało powrót w sidła chaosu.
Bywa z plotkami tak, że czasami ulegają one pewnym drastycznym zmianom, tak jak w przypadku kodeksu Chaosu. Nowe plotki pojawiały się w jeszcze większej ilości niż poprzednie, a oficjalne potwierdzenie pojawiło się wraz z wydaniem szóstej edycji warhammer'a 40k i startera Dark Vengeance.
W starterze pojawiły się dwie armie, Dark Angels i Chaos Space Marines. Do wydania reedycji CSM pojawiało się mniej lub więcej potwierdzonych informacji, a raczej więcej. Ostatecznie informacje znalazły potwierdzenie w 75%. Przyszedł w końcu czas i reedycja ujrzała światło dzienne. Otrzymaliśmy kilka znakomitych modeli, ale o nich już poniżej. 

Nie zwlekając dłużej - zaczynamy

Po pięciu latach od wydania czwartej / piątej edycji Kosmicznych Marines Chaosu nadszedł w końcu czas na kolejną mroczną krucjatę, w wykonaniu chłopaków Horusa. Nowi Kosmiczni Marines Chaosu otrzymali nie tylko nowy kodeks, ale także kilka nowych jednostek oraz zasad, o których niedługo postaram się zamieścić osobny artykuł. Z modeli otrzymaliśmy:   

Zestawy plastikowe:
- Chaos Space Marine Heldrake
- Chaos Space Marine Forgefiend / Maulerfiend
- Chaos Space Marines Raptors / Warp Talons
- Chaos Space Marine Aspiring Champion
- Chaos Space Marine Battleforce
Z zestawów plastikowych otrzymaliśmy zaledwie pięć boxów. Pierwszy model to nowy latacz, którego dotychczas Chaośnicy nie posiadali. Z wyglądu przypomina smoka, co u niektórych wywołuje epilepsje bądź zachwyt. Jego największym minusem są rozmiary - gracze będą mieli problemy z jego transportem i ochroną. Pod względem fluffu, Heldrake dobrze wpasowuje się w realia chaosu. Ogółem za całość, model w sześciostopniowej skali otrzymałby ode mnie 4+ / 5.

Drugim modelem plastikowym jest, a konkretnie są Forgefiend / Maulerfiend - brutalne kreacje chaosu, stworzone po to aby siać śmierć pośród sił wroga. Wyglądem przypominają przerośniętego Juggernauta lub Carnifexa, lecz kilku graczy twierdzi, że przypominają im potwory z power rangers, bądź maszyny z filmu Hellboy II.
Forgefiend może zostać uzbrojony w zabójcze działa "hades autocannon" lub "ectoplasma cannon". Jego koszt podstawowy wynosi 175 punktów, a po dozbrojeniu jego koszt nie będzie przekraczał 200 punktów. W przeciwieństwie do poprzednika, Maulerfiend to jednostka do walki wręcz. Jego całkowity koszt po przezbrojeniu nie wynosi więcej niż 140 punktów. Należy również wspomnieć, że obydwa modele wchodzą w skład jednostek ciężkiego wsparcia.
Jedynym minusem tych modeli, jest wysoka cena, ale dla chcącego nic trudnego.

Kolejnym zestawem jest pudło Chaos Space Marines Raptors / Warp Talons. Pierwszej ekipy chyba nie muszę przedstawiać, ponieważ jest ona każdemu dobrze znana, zwłaszcza graczom Chaosu. Co tyczy się drugiej ekipy, to są oni połączeniem Chosenów, Raptorów i trochę Possessedów.
Warp Talons to "elitarni Raptorzy", którzy przez długi czas przebywali w osnowie, dzięki czemu ulegli oni demonicznym przemianom. Ci demoniczni wojownicy wyposażeni zostali w plecaki rakietowe oraz zabójczą parę broni "vorpal claws" czyli dobrze znanych "pair of lightning claws".
Należałoby z tego miejsca wspomnieć również o samych figurach. Raptorzy otrzymali nowe modele, a ich stare metalowe odpowiedniki odeszły w zapomnienie do Oka Terroru. Nowe modele w porównaniu do modeli poprzednio-edycyjnych, nadają nowy mroczny wizerunek. Dużym plusem jest również to, że Games Workshop ponownie pomyślał i wydał zestaw z którego możemy złożyć różne oddziały, albo Raptorów albo Warp Talonów. Po złożeniu jednego z tych dwóch oddziałów, otrzymujemy dodatkowo masę bitsów, które mogą się przydać do konwersji pozostałych modeli.

Czwartą a zarazem przedostatnią nowością, jest PLASTIKOWY Chaos Space Marine Aspiring Champion. Model posiada ciekawą pozę, jak i masę przeróżnych detali. Składa się z 8 części + podstawki, więc według mnie nie będzie problemu z jego złożeniem, a zawsze będzie on pewnym urozmaiceniem w armii Chaosu. Jedynym minusem tej figury jest cena. Wygląda na to, że Panów z GW trochę powyginało za tymi biurkami, bo model kosztuje grubo 60zł.

Ostatnią nowością z zestawów plastikowych jest Chaos Space Marine Battleforce. Pozwolę sobie zauważyć, że jest on uboższy od poprzedniego battleforca, a konkretnie jest on uboższy o Berzerkerów Khorna. Niestety Games Workshop jest jak rasa Tyranidów, wiecznie głodna... Ich ciągła potrzeba wzrostu zysków odbija się zarówno na modelach, jak i samych graczach. Ostatnio GW wpadło na genialny pomysł: "od teraz będziemy dawać coraz mniej, coraz słabszych jednostek, by ludzie woleli kupować użyteczne jednostki, pakowane w pojedyncze małe pudełka". Po prostu łapki łopadajom...

Blistery Citadel Finecast:
- Chaos Space Marine Warpsmith
- Chaos Space Marine Dark Apostle
- Chaos Space Marine Sorcerer
- Chaos Space Marine Mutilators box
- Abaddon the Despoiler
- Huron Blackheart
- Nurgle Daemon Prince
- Chaos Space Marine Daemon Prince
- Khârn the Betrayer
- Typhus
- Lucius the Eternal
- Ahriman
- Fabius Bile
- Chaos Lord with Jump Pack
- Plague Marines box
- Chaos Space Marine Obliterators box
- Chaos Space Marine Havocs box
- Noise Marine Sonic Weapons upgrade pack
- Noise Marines Upgrade Pack upgrade pack
- Thousand Sons Upgrade Pack upgrade pack
- Night Lords Conversion Pack upgrade pack
- Chaos Biker Upgrade Pack upgrade pack
- Iron Warriors Upgrade Pack upgrade pack
- Traitors of Chaos box
Games Workshop nie poszalał z nowościami żywicznymi, jak to miało miejsce u Nekronów.
Co do nowych modeli, to tutaj napisze krótko i zwięźle, ponieważ konkretniejszy opis zamieszczę w osobnym poście. A więc, jak już wspomniałem, z nowości otrzymaliśmy trzy blistery + jeden box. Pierwsze dwa modele, to nowi dowódcy hord Chaosu, natomiast trzeci model, to nowa figurka dobrze znanego wszystkim Czarnoksiężnika Chaosu (według mnie trzyma klimat). Co do czwartej nowości, to tutaj GW wykonało piękny ukłon w stronę wszystkich Chaosowych graczy (mam tutaj na myśli graczy, którym przypadł do gustu close combat) i wydało box Chaos Space Marine Mutilators, czyli takich Obliteratorów do walki wręcz.
Co do pozostałych modeli, to ze specjali nie otrzymaliśmy żadnego nowego modelu - nawet zapowiadanego Mistrza Chaosu Abaddon'a. Dodatkowo ukazało się aż 6 upgrade packów.
Ostatecznie z reedycją Chaosu otrzymaliśmy aż cztery nowe modele żywiczne, a pozostałe figury zmieniły swój status z "metal" na "citadel finecast", czyli również zmieniły się w żywicę.

To tyle na tę chwilę z nowości do armii Chaosu

Ciekawi mnie zwłaszcza model Helbrute'a. Mam nadzieję, że nie zrobią takich jaj jak z CSM Dreadnoughtem.
Pozostałe rzeczy na mega +.

http://www.games-workshop.com/MEDIA_Cus … 73x627.jpg
Czy ten wielki czerwony kolos, to nowy Drednot Chaosu?

Wilku tak poczytałem Twojego posta o ewolucji wydań Codexów do Chaosu i zabrakło w nim samych początków i bynajmniej nie chodzi mi o RT.

W latach 80tych wyszło spore opracowanie o nazwie "Chaos and Warpspace", uważane za pierwsze zebrane w jednym miejscu informacje dotyczące chapterów CSM, renegatów, historii Herezji oraz obszerne galerie figurek do mrocznych legionów.
Nie ma w nim żadnych informacji dotyczących innych armii 40 tysiąclecia, choć wspomniany jest temat Szarych Rycerzy.

Warto jeszcze dodać że w tamtych czasach pod skrzydłami Horusa, walczyły również rasy Eldarów, Tyranidów, Zoatów, Orków, a nawet Slaanów.

Niestety książka jest za gruba, zebym ją zamieszczał w całości, ale zeskanuje i wkleje kilka stron:

Dzisiaj wreszcie miałem czas złożyć swoją podstawkę DV. Figurek wycinania na pół dnia, montowanie też trochę czasochłonne.

Rozegrałem dwie bitwy sam ze sobą. Obszarem walk było miasto, sporo budynków z imperial sectora, jakiś wrak Chimery na placu pośrodku i sporo barykad. Innymi słowy masa coverów, co już na starcie daje jednostkom Chaosu sporą przewagę (Hellbrute, Kultyści).

Moje wnioski co do jednostek Chaosu i ich przydatności są zatrważające! W obu bitwach, Chaos dostał takie manto że szkoda gadać, mimo że zaczynał pierwszy.
Kultyści strzelający mimo save'a 3+ i 4+, byli wybijani poprostu w sekundy po otwarciu ognia. Hellbrute w czasie każdej z bitew, nie zabił nic. Wyglądało na to że szarża w strzeleckich Terminatorów to dobre wyjście, ale inv 5+ i rękawice energetyczne, posłały go na złomowisko.
Kultyści do walki mimo ataku z flanki w Motocykle, a potem w Termosów, nie zabili nic, a sami ginęli jak muchy.
Choseni się w miarę spisali, pociągnęli (z bolerów!) kilku Tacticali i Motocyklistę. Największą rzeź zrobił Chaos Lord, bo udało mu się dwukrotnie zabić Libre i pokazowym snap shotem zniszczył szarżującego Sierżanta na motorze.
Siła Terminatorów pozostaje niepodważalna.

Reasumując więc - mimo wielkich nadziei, popartych kupnem 120 modeli Kultystów, teraz żałuje tego wyboru. Mimo ogromnej ilości ataków są do niczego.
W Chaosie nadal sprawdzają się Oblici, zwykli Marines, Terminatorzy i Vindicatory. Daemon Prince, Warp Talons i Heldrake również są bardzo przydatni.

Za niedługo sprawdzę jak sobie radzą hordy Kultystów CCW z Typhusem (ale podejrzewam że tak samo kiepsko) i Defiler. Może też sprawdzę kombinację Rhino + Choseni.

Ostatnio edytowany przez Yamcha (2012-11-03 20:09:47)

Windfang ale tu nie ma w czym wspomagać Grałem sobie na małym rulebooku misję z książeczki just for fun. Tam jest napisane co każdy model nosi, gdzie zaczyna. Nie ma opcji wyboru mocy psionicznych, mutacji ani wargearu.
Wczoraj podliczyłem sobie w AB dlaczego Chaos mimo, naprawę sprytnej taktyki dostawał takie lanie - odpowiedź jest niespodziewana - choć optycznie modeli kejosu było dwa razy więcej, między armiami była różnica punktowa - znaczna. DA liczą koło 760 punktów, a Chaos koło 500

Troszke nie fair! Arrrgh, 260 punktów różnicy na takie punkty? To dwa Vindicatory albo jeszcze 50 Kultystów z karabinami!

Dzisiaj właśnie planuje zagrać jeszcze raz tymi samymi modelami, ale już z życiowym sprzętem, mutacjami i własną wstawką w postaci Czarodzieja, żeby obie armie miały te same punkty.

Ostatnio edytowany przez Yamcha (2012-11-04 20:48:54)

Co sądzicie o nowy Possessed Chaos Space Marines? Wydają się być mniej losowi, bo wszytko jest do kombatu i dodatkowo posiadają dosyć ciekawe bonusy.

Wilk'u napisał:

Windfang napisał:

Hm... nie spodziewałem się, że Chaos aż tak dostanie w dupsko... Musze poczekać aż moja panna zmontuje swój Chaos i wtedy zdam relację jak to u mnie wygląda.

Chaos nie dostał w dupsko, poprostu trzeba się wgrać w jego "łaski", a konkretnie trzeba sprawdzić co na obecnej edycji będzie działać.

Poza tym, zamiast czekać na Ewe aż zmontuje swój Chaos, lub na mnie, rusz w końcu dupsko i przejedz się do barda na jakąś ustawkę. Naprawdę, ludzie tam nie gryzą, a przestaniesz mi narzekać że mało grasz.

Pisałem w dziale ustawek, pisałem do konkretnych ludzi i nie wyszło. A jak mam się komuś prosić, aby łaskawie
ze mną zagrali to dzięki, ale wole czekać lub poprostu malować 4fun i nic więcej. Czyli głównie to co robię od 2 lat.

Ostatnio edytowany przez Windfang (2012-11-08 15:56:14)