Tak, Battle'a lubię za te "szachy" właśnie. Za to, że cwana strategia może przynieść miażdżące zwycięstwo. Za to kombiowanie na polu bitwy.
No, ale jednak klimat 40stki poraża mnie o wiele bardziej. Próbowałem z WFB, ale denerwowało mnie ustatwianie tych figsów i klejenie ich, a przecież to też spora część tego hobby. Dlatego zrobiłem przesiadkę na 40k. Głównie to klimat i ładne figsy zadecydowały na korzyść czterdziechy.
Offline
Oj tam oj tam. To że w 40 można grać na pałę i nie przejmować się resztą nie znaczy że nie można sobie pokombinować. Ja gram w 40 dla czystego funu i fakt dawania do przodu kończenia bitwy w czwartej turze dwudziestej minucie jest dla mnie o tyle atrakcyjny że mogę się świetnie bawić i nie wysilać mózgwonicy ponad miarę. Ale przecież to nie jest jedyny sposób. Różnorodność armii i dostępnych jednostek jest tak duża, że ciężko jest czegoś nie kombinować nawet w grze "do przodu!" Mamy mnóstwo skoutów, snajperów, maszynek, cudów w rodzaju deep striku. Jest naprawdę duża ilość scenariuszy i specjalnych zasad przewidzianych już w podręczniku. Żeby wygrać w dajmy na to Take and hold wcale nie trzeba zniszczyć wroga do ostatka, ja tak prawie zrobiłem dawno temu ale cóż z tego, że został mojemu przeciwnikowi jeden malutki i nie ważny składzik skoro zdobył i utrzymał pozycje?
Offline
To samo jest w battlu Scouci, latacze, ludzie tworzą kampanie, dodatkowe scenariusze na turnieje... czego chcieć więcej? A spora ilość figurek... To ma swoje olbrzymie zalety
Offline
Mógłby kosić trawniki w Obi
czy ktoś mógłby skserować mi kodeks dominiu tau po polsku?
Offline
W pdf-ie jest niedostępny na necie
Offline
Mam ale po angielsku.
Offline
Po angielsku to się znajdzie, ale po polsku ktoś musiałby skan zrobić i wrzucić na neta...
Offline
Ściąga rozpiski z rapida
Cichy ma, to brat Lukullusa. Niech się przyda kolega :]
Offline
Brat Lukullusa, Cichy, ma kodeks do Dominium Tau. Zresztą nawet trochę modeli do nich ma
Ostatnio edytowany przez Strategos (2010-02-06 11:36:08)
Offline
Mógłby kosić trawniki w Obi
dzięki spytam go
Offline
Kupiłem ostatnio batalion Eldarów. Jakie wrażenia?
- Ich podstawowy żołnierz (strażnik) składa się z 11 części
- Figurki bardzo mi się podobają, można je złożyć na wiele sposobów i w różnych pozach
- Po przeczytaniu kodexu stwierdzam, że o ile ich karabiny mają dość mały zasię, to dowódcy oddziału możny wykupić full innych broni i umiejętności
- Pojazdy (szczególnie CA "Falcorn") wyglądają świetnie i można je uzbroić na kilkanaście różnych sposobów, więc żaden nie jest taki sam
- Modele są świetne do malowania, więc można wypróbować mnóstwo różnych kombinacji kolorów, podkładów i sprayów.
- Jedyny minus to mało figurek (za 220 zł mam 15 piechociarzy, 1 działko, maszynę kroczącą i transporter anty-grawitacyjny)
Ogólnie jestem bardzo zadowolony i polecam tą rasę wszystkim graczom WH 40000.
Offline
Bardzo dobre spostrzeżenia. Moim skromnym zdaniem, mimo iż więcej możliwości sklejenia jest w WH40k, to skleja się łatwiej niż w WFB.
A czy mógłby ktoś opisać trochę Gwardię Imperialną? Czy miło się nią gra, jak jest z kolekcjonowaniem(droga/tania), czy jest miła "w obróbce", tzn. jak z malowaniem czy sklejaniem. O klimatcie to poczytam sam we własnym zakresie.
Offline
Master napisał:
Kupiłem ostatnio batalion Eldarów. Jakie wrażenia?
- Ich podstawowy żołnierz (strażnik) składa się z 11 części
- Figurki bardzo mi się podobają, można je złożyć na wiele sposobów i w różnych pozach
- Po przeczytaniu kodexu stwierdzam, że o ile ich karabiny mają dość mały zasię, to dowódcy oddziału możny wykupić full innych broni i umiejętności
- Pojazdy (szczególnie CA "Falcorn") wyglądają świetnie i można je uzbroić na kilkanaście różnych sposobów, więc żaden nie jest taki sam
- Modele są świetne do malowania, więc można wypróbować mnóstwo różnych kombinacji kolorów, podkładów i sprayów.
- Jedyny minus to mało figurek (za 220 zł mam 15 piechociarzy, 1 działko, maszynę kroczącą i transporter anty-grawitacyjny)
Ogólnie jestem bardzo zadowolony i polecam tą rasę wszystkim graczom WH 40000.
Eldarzy to bardzo fajna armia. W Battelforcie są Guardiani, dużo lepiej się opłaca Dire Avengersami grać. IMO jedna z lepszych piechót w WH40k. Mają lepszy zasięg, pancerz i umiejętności niż Guardiani, a ich Exarch ma bardzo fajne i przydatne umiejętności. Do tego co masz przydał by się Wave Serpent, Dire Avengersi, HQ i jakiś oddział specjalny - Fire Dragonsi są fajni. Jak ich wsadzisz do Wave Serpenta, dodasz do nich Farseer'a z odpowiednimi mocami, to latają po planszy i kasują pojazdy i ciężką piechotę bez problemu. Z dwa War Walkery też nie zaszkodzi dokupić. Ogólnie rzecz biorąc to armia Eldarów prawie zawsze jest mała liczebnie. Ich siła tkwi w mocno wyspecjalizowanych jednostkach, które należy odpowiednio kombować.
Terthin napisał:
A czy mógłby ktoś opisać trochę Gwardię Imperialną? Czy miło się nią gra, jak jest z kolekcjonowaniem(droga/tania), czy jest miła "w obróbce", tzn. jak z malowaniem czy sklejaniem. O klimatcie to poczytam sam we własnym zakresie.
IG fajnie się kolekcjonuje, mają mnóstwo pojazdów, nowy kodeks i przez to, że większość rzeczy w plastiku, to taniej wychodzą. Gra się nimi ciekawie, to armia w której piechota jest dość krócha, ale mają mnóstwo silnie opancerzonych pojazdów i szeroki arsenał uzbrojenia. W kodeksie znajdziesz wiele pomysłów na przeróżne rozpiski. Przez to, że wyszli niedawno, ich modele skleja i konwertuje się całkiem przyjemnie.
Offline
Dzięki Strategosie za szybką odpowiedź.
Mam jeszcze pytanko co do Eldarów. Czy ci Egzarochowie to coś w stylu psioników z innych armii? Coś a'la Kronikarz SM czy czarownik Thousand Sons?
Offline
Terthin napisał:
Dzięki Strategosie za szybką odpowiedź.
Mam jeszcze pytanko co do Eldarów. Czy ci Egzarochowie to coś w stylu psioników z innych armii? Coś a'la Kronikarz SM czy czarownik Thousand Sons?
Nie ma sprawy.
Exarchowie, to tacy sierżanci z SM, FarSeerzy, to psionicy (Librarian-Kronikarz), a Autarchowie, to Kapitanowie.
Jeśli chodzi o Eldarów, to jeszcze jedna jednostka, w którą warto się zaopatrzeć, to Rangersi. Za punkty upgrade im robisz do Pathfinerów, sadzasz w Coverze i są nie do ruszenia (chyba, że ktoś im z miotacza pojedzie ). Trafiają na 3+(przy pathfinderach na rzucie 5+ broń staje się AP1), ranią na 4+ (zawsze jak wyrzucą 6 to ma rending, bo to snajperka). Super oddział do wyłączania pojedyńczych paskudniaków, a nawet na lekki pojazd mogą zapolować, czy mały, elitarny oddział oddział wroga. No i zasięg 36"
Offline